Spacer z psem, sprzątanie domu, wymiana opon. Polacy coraz częściej wynajmują do tego ludzi
Przewiezienie psa z jednego kraju do drugiego, wysprzątanie całego domu, zmiana opon samochodowych, załatwienie sprawy urzędowej, a nawet ubranie choinki. Polacy coraz chętniej powierzają specjalnym firmom zadania, na które nie mają czasu. Co ważne, na takie usługi wcale nie wydają fortuny.
06.02.2017 | aktual.: 06.02.2017 15:22
Do niedawna konsjerż (z francuskiego - concierge) oznaczał dozorcę, jednak od jakiegoś czasu słowo weszło do użycia w innym charakterze. Współcześnie to osoba, która załatwia za nas wszelkie sprawy – może zarezerwować stolik w restauracji czy wizytę u dentysty, kupić bilety na samolot czy spektakl, kupić szampana i kwiaty, gdy potrzebujemy ich na przykład o północy czy wyprowadzić naszego psa na spacer.
Takie usługi często wchodzą w skład niektórych pakietów ubezpieczeń samochodowych, są też dostępne dla posiadaczy vipowskich kont bankowych. Przykładowe zrealizowane zlecenia jednego z banków, który oferuje w Polsce takie usługi, to: wynajęcie w ciągu 2 godzin luksusowego jachtu w Nicei, przygotowanie filmu z pozdrowieniami od piłkarzy Pogoni Szczecin i piłki z podpisami całej drużyny, zorganizowanie wyświetlenia krótkiej informacji wraz ze zdjęciem na kinowym ekranie tuż przed seansem w jednym z warszawskich kin czy zorganizowanie transparentu z napisem „I love you”, widocznego z okien restauracji hotelowej w Atenach.
Polacy coraz chętniej płacą za swój czas. "Szanuj swój czas" – takim hasłem swoje usługi zachwala jedna z firm, która wyręcza ludzi w codziennych sprawach. - Wszyscy jesteśmy zabiegani. Gdy ludzie dowiadują się, że możemy ich odciążyć, chętnie korzystają z naszych usług. Najczęściej proszą o załatwienie spraw urzędowych, nadanie i odbiór korespondencji pocztowej, zrobienie zakupów, wyjście z psem - mówi w rozmowie z WP.PL Michał Przyłuski, prezes zarządu spółki Homecierge.
Drugą solidną "gałąź" działalności firmy stanowi sprzątanie mieszkań i załatwianie spraw związanych z samochodami. - Od serwisu, przez zmianę opon, po umycie auta. Możemy na przykład wziąć kluczyki od klienta, który jest w pracy, załatwić sprawy i dostarczyć auto we wskazane miejsce – wyjaśnia Michał Przyłuski.
Czasami zdarzają się też nietypowe usługi. - Ostatnio przewoziliśmy samolotem szczeniaka owczarka niemieckiego z Czech do Polski. Klientka zakłada hodowlę i poprosiła o przewóz zwierzęcia. Pomogliśmy jej, również załatwiając wszelkie formalności związane z transportem – opowiada Michał Przyłuski. Inna kobieta co roku wynajmuje firmę tylko po, by pracownicy ubrali jej choinkę. Twierdzi, że nie ma na to czasu. Ostatnio ktoś poprosił o pomoc z przeprowadzce z Poznania do Warszawy. Trzeba było wynająć ciężarówkę, żeby zmieścić wszystkie rzeczy z 500-metrowego domu, ale się udało.
Firma ma kilkuset klientów w całej Polsce, około połowa z nich to obcokrajowcy. - Ktoś przeprowadza się do Polski z Wielkiej Brytanii i ma kłopot ze zmianą prawa jazdy na to obowiązujące w naszym kraju. W takich sytuacjach również jesteśmy w stanie pomóc. Nawet dziś byłem w urzędzie z jedną z klientek – mówi Przyłuski.
- Gdy przeniosłam się z zagranicy do Warszawy, irytowały mnie drobnostki, na które traciłam dużo czasu. Zepsuło mi się jakieś urządzenie w domu i nie zawsze fachowiec mówił po angielsku – mówi kobieta, która zamieniła Hiszpanię na Warszawę.
Ile zapłacimy za to, że ktoś odciąży nas w obowiązkach, na które nie mamy czasu?
Od 45 do 100 zł za godzinę. Jeśli ktoś nie ma czasu na spacery z psem, chce, by ktoś inny wyprowadził jego pupila w ciągu dnia, w cenie 45 zł będzie miał jeden 60-minutowy spacer lub np. cztery 15-minutowe.