Supermarket z resztkami. Nie ma w nim cen
W angielskim Leeds otwarto supermarket, w którym sprzedaje się żywność wyrzuconą wcześniej z dużych sklepów. Klienci płacą, ile chcą i ile mogą. Walutą nie muszą być pieniądze. Może to być np. pomoc przy rozkładaniu towaru.
26.09.2016 | aktual.: 26.09.2016 15:29
Sklep został otwarty kilka tygodni temu. Już dziś wiele rodzin z okolic Leeds podkreśla, że pomaga im zapełnić lodówkę. Do supermarketu, który mieści się w magazynie, codziennie trafia 10 ton jedzenia z kawiarni, restauracji, hipermarketów i banków żywności. Klienci za zakupy płacą co łaska.
Supermarket został zorganizowany przez The Real Junk Food Project, organizację, która prowadzi już kilka kawiarni, gdzie posiłki są przygotowywane z supermarketowych odpadków. Jak donosi portal maximus.media - pomysłodawcą projektu jest Adam Smith (założyciel organizacji - red.). Bardzo mu się spodobała, otwarta trzy lata temu w angielskim Armley, kawiarnia, w której jedzenie serwowane jest właśnie z resztek. Obecnie na całym świecie działa 120 takich lokali. W ten sposób pokazuje się skalę marnotrawstwa w naszym społeczeństwie. Początkiem supermarketu były stoiska z jedzeniem wyrzuconym przez duże sklepy, które ustawiano w kawiarniach.