Doda w "nagim kombinezonie". Jej sylwestrowa kreacja wbija w fotel
Doda była jedną z gwiazd sylwestrowego koncertu Polsatu. Wokalistka wystąpiła w dwóch stylizacjach. Naszą uwagę zwrócił przede wszystkim błękitny kombinezon. Przy okazji jej występu wpadkę zaliczył prowadzący Krzysztof Ibisz, który w niewybredny sposób zapowiedział artystkę.
01.01.2024 | aktual.: 01.01.2024 10:01
Sylwestrowy wieczór wielu osobom upłynął pod znakiem organizowanych przez stacje telewizyjne koncertów. Jeden z nich, zorganizowany przez Telewizję Polsat, odbył się w Chorzowie. Na ogromnej scenie wystąpili m.in. Golec uOrkiestra, Kayah, Urszula, Smolasty i Dawid Kwiatkowski.
Nie mogło zabraknąć też Dody, która w mijającym roku wielokrotnie współpracowała ze stacją. Znana z oryginalnych stylizacji artystka nie zawiodła i tym razem, prezentując się w dwóch stylizacjach.
Doda w "nagim kombinezonie"
W pierwszej stylizacji Doda postawiła na błękit. Na scenie pojawiła się w obcisłym, koronkowym kombinezonie z prześwitami, nawiązującym do modnych w ubiegłym roku "nagich sukienek" (z ang. - naked dress). Dodatkowo - jak na sceniczną kreację przystało - mienił się on różnej wielkości kamieniami i podkreślał świetną figurę wokalistki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Cierpi na mizofonię. "Nie daję rady"
Stylizację uzupełniały ogromne, futrzane, błękitne buty sięgające za kolano, diamentowe kolczyki, przystające kolorystycznie paznokcie i efektowny makijaż, w którym główną rolę odgrywały mieniące się na powiekach kryształki. Doda zdecydowała się na modne w 2023 roku, zaplatane od czubka głowy do samego końca włosów, warkoczyki.
Podczas kolejnego wyjścia Doda zaprezentowała się z kolei w równie "zimowej" stylizacji, nie tylko ze względu na futrzasty materiał, z którego była wykonana kreacja, ale i kojarzący się z tą porą roku kolor, czyli biel. Piosenkarka miała na sobie krótką spódniczkę i wykonaną z tego samego materiału odsłaniającą brzuch bluzę z długimi rękawami. Blasku dodawały srebrne, mieniące się obszycia i pasek. Do tego dobrała białe, futrzane kozaki do kolan i taką samą czapkę.
Zaskakująca zapowiedź Krzysztofa Ibisza
Przy okazji występu Dody doszło jednak do pewnego zgrzytu. Prowadzący koncert Krzysztof Ibisz w niewybredny sposób zapowiedział występ artystki. Gdy kamera pokazała widzom stojącą tyłem na scenie wokalistkę, prezenter powiedział: - "Przed państwem najseksowniejsze cztery litery w kraju - Doda".
Nie do końca wiadomo, czy było to zaplanowane, czy jednak Ibisz dał się ponieść emocjom sylwestrowej nocy. Sama Doda nie zareagowała na te słowa i nie wyglądała na przesadnie zmartwioną.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl