Szostak w stylizacji, która jest kwintesencją wiosny. Garnitur na medal
Nie za oknem, a na ściance. Tam wiosny się nie spodziewaliśmy, a jednak. Wszystko to przez Karolinę Szostak, a raczej osobę, która doradziła jej wybór tego wyjątkowego garnituru na najnowszy pokaz Mariusza Przybylskiego.
Cała na biało
Szostak wie, jak zrobić dobre wrażenie na gościach. Tym razem zrobiła też na nas, bo w takim wydaniu jeszcze jej nie widzieliśmy. I nie trzeba było odsłaniać wiele ciała, żeby zabłysnąć.
Fantazyjny wzór
Biały garnitur właściwie zrobił całą robotę. Nie trzeba było wiele. Malowane, cieniowane kwiaty u dołu marynarki były już na tyle ozdobą dla całości, że wystarczyły drobne dodatki. Cieliste szpilki, minimalistyczna biżuteria. Prosto i elegancko. Właśnie w takim wydaniu lubimy oglądać dziennikarkę najbardziej.
Z dala od czerni
Na pokazie dziennikarka zdecydowanie wyróżniała się z tłumu. To miła odmiana dla oka, bo Karolina Szostak ostatnio pokazywała się na imprezach w nieco smutnych, czarnych stylizacjach. A jak się okazuje, to w bieli wygląda najlepiej. Podkreśliła opaleniznę dziennikarki. Mówi się, że biel poszerza. Ale patrząc na Szostak, trudno w to uwierzyć.
Metamorfoza jej służy
Karolina Szostak jakiś czas temu przeszła ogromną metamorfozę. Zmieniła styl odżywiania się, schudła kilkanaście kilogramów i zaczęła dzielić się radami o odchudzaniu z innymi. Od jej spektakularnej zmiany minęło trochę czasu, ale dalej utrzymuje jej efekty. Wykorzystuje swoje pięć minut, jak tylko może.