Każdego dnia, kiedy Janet Armbruster wchodzi na oddział szpitala NICU, po jej policzkach płyną łzy. Kobieta podchodzi do niemowlęcia leżącego w kojcu, podnosi je, zaczyna przytulać i śpiewać, aż maleństwo się uspokoi. A wszystko to, by usprawnić leczenie dziecka.