Blisko ludziPracują w szpitalu, gdzie przytulają obce dzieci. Robią to, by pomóc im przezwyciężyć chorobę

Pracują w szpitalu, gdzie przytulają obce dzieci. Robią to, by pomóc im przezwyciężyć chorobę

Każdego dnia, kiedy Janet Armbruster wchodzi na oddział szpitala NICU, po jej policzkach płyną łzy. Kobieta podchodzi do niemowlęcia leżącego w kojcu, podnosi je, zaczyna przytulać i śpiewać, aż maleństwo się uspokoi. A wszystko to, by usprawnić leczenie dziecka.

Pracują w szpitalu, gdzie przytulają obce dzieci. Robią to, by pomóc im przezwyciężyć chorobę
Źródło zdjęć: © facebook
Paulina Brzozowska

01.10.2017 | aktual.: 01.10.2017 15:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Janet swoją historię opowiedziała w rozmowie z portalem "Today". Kobieta jest pielęgniarką, która w ramach specjalnej terapii zajmuje się przytulaniem dzieci uzależnionych od opioidów. Są to bardzo silne leki przeciwbólowe, podawane wyłącznie na receptę.

W ciągu ostatnich lat liczba osób uzależnionych od tych środków drastycznie wzrosła. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Erie County Coroner, w roku 2015 z powodu przedawkowania opioidów zmarło w USA 59 osób. W roku 2016 było to już 95, a w tym bieżącym z tego samego powodu zmarło już 98 osób.

Wraz z wzrostem użycia opioidów, coraz większa liczba dzieci rodzi się już uzależniona. Lanette Erdman, szefowa pielęgniarek w szpitalu St.Vincent, wyjaśnia, że na 158 porodów, 31 dotyczy dzieci uzależnionych od silnych środków przeciwbólowych. – Codziennie widujemy więcej i więcej osób, które zmagają się z uzależnieniem od leków i narkotyków. To straszne – mówi Erdman w rozmowie z "Today". W takich właśnie przypadkach pomaga siostra Janet.

Obraz
© Facebook.com

Dzieci uzależnione od opioidów reagują na odstawienie tak samo jak osoby dorosłe. Trzęsą się, nadmiernie pocą, są nerwowe i przestraszone. Zadaniem Armbruster jest uspokajanie chorych niemowląt. Przytulanie ich, śpiewanie im kołysanek i dbanie o ich spokój. Żadna z tych czynności nie należy do obowiązków pielęgniarki. Kobieta robi to całkowicie charytatywnie. – Za każdym razem, kiedy zaczynam śpiewać, one się uspokajają. Nie wiem, czy dlatego, że chcą żebym przestała śpiewać, czy lubią piosenkę – wyjaśnia Janet.

To, co robi Janet, zainspirowało Emily Hirsch, dyrektora oddziału położniczego w St.Vincent Hospital, do stworzenia specjalnego programu, gdzie chętne kobiety mogłyby poświęcić swój czas, żeby wspierać uzależnione dzieci w ich terapii.

Obecnie w projekcie bierze udział 20 wolontariuszek. W ubiegłym roku udało im się pomóc 31 uzależnionym niemowlakom. W tym roku pomogły już 26 maluszkom. Hirsch nie prowadzi statystyk dotyczących tego, w jaki sposób przytulanie pomaga uzależnionym dzieciom. Wiadomo jednak, że wyraźnie łagodzi objawy choroby odstawiennej.

Do programu należy również Lois Branch, która o programie opowiedziała w programie śniadaniowym "This Morning". – Czasami wchodzisz do szpitala i słyszysz, jak dziecko krzyczy i widać, że bardzo źle się czuje. Jeśli przytulaniem uda ci się sprawić, że maluszek zaśnie spokojny, to jest nagroda, dla której warto to robić – wyjaśniła.

Źródło artykułu:WP Kobieta
szpitalleki przeciwbólowepielęgniarka
Komentarze (10)