Nazwisko Emmy Watson niemal codziennie przewija się przez media. I nie ma to związku wyłącznie z promocją jej najnowszego filmu, musicalowej adaptacji disneyowskiego hitu „Piękna i Bestia”. Równie często, co o Emmie-Belle, mówi się o Emmie-feministce. A ostatnio – hipokrytce. Krytycy uznali bowiem, że Watson, walcząca o prawa kobiet ambasadorka ONZ, popełniła błąd, odsłaniając część piersi na jednej z fotografii w ostatnim numerze „Vanity Fair”. Co na to sama zainteresowana?