Wyszła, nie wróciła. Zrozpaczona rodzina, przyjaciele szukają wszędzie. Szuka też policja, detektywi, jasnowidze. Liczba zaginionych co roku wzrasta o kolejne 2 tysiące. O wielu tych przypadkach się nie mówi, bo bliscy nie mają albo szczęścia, albo siły przebicia, by zawalczyć w mediach. Ale są historie, które każdemu z nas zapadły w pamięć. Część z nich ma tak samo smutny finał jak historia Ewy Tylman z Poznania. Ile takich historii jeszcze nas czeka?