- Zdarzały mi się w trakcie meczu takie sytuacje, że zawodnik odwracał się w moją stronę z przekleństwem na ustach, ale gdy orientował się, że jestem kobietą, od razu następowała autorefleksja połączona z przeprosinami - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Karolina Bojar-Stefańska - polska sędzia piłkarska.