Wybierając cel wakacyjnej podróży, często kierujemy się baśniowymi zdjęciami z folderów reklamowych. Ale gdy już jesteśmy na miejscu, bywa że czujemy się nieco rozczarowani. Widoki nie są aż tak wspaniałe, morze nie jest tak szmaragdowe, a niebo wcale nie tak błękitne, jak pokazywały to fotografie podkręcone przez zdolnego grafika. Jest jeden wyjątek od tej reguły. To kraina, która wygląda dokładnie tak, jak na pocztówkach i w kalendarzach. Tak samo – a może nawet jeszcze piękniej.