Anna Mucha: Wcale nie chciałam napisać tej książki
Anna Mucha zdradziła, że przez 10 lat zastanawiała się, czy w ogóle napisać debiutancką książkę pt. „Toskania, że mucha nie siada”, która właśnie się ukazała.
Anna Mucha zdradziła, że przez 10 lat zastanawiała się, czy w ogóle napisać debiutancką książkę pt. „Toskania, że mucha nie siada”, która właśnie się ukazała. Nie chciała być postrzegana jako kolejna pisząca celebrytka. Nie miała także zamiaru tytułować się pisarką, bo nią nie jest. Aktorka zdradziła, że pierwszymi recenzentami książki byli jej mama, Dorota Wellman i Piotr Najsztub.
Książka autorstwa Anny Muchy ukazała się kilka dni temu. Aktorka radzi, gdzie w Toskanii odpocząć, co zwiedzić i jak znaleźć dobrą włoską kuchnię. Publikuje także prywatne zdjęcia z pobytu w regionie.
- Nie chciałam napisać tej książki z kilku względów. Po pierwsze, przeciętny Polak czyta jedną książkę rocznie, a przeciętny celebryta pisze ich pewnie z 50. Nie chciałam wpisywać się w ten nurt. Po drugie, książka jest świętością, jest zarezerwowana dla wielkich autorów, a ja jestem tylko małą muchą – mówi Anna Mucha.
Dlatego początkowo pisała z myślą, że wyda przewodnik po Toskanii. - Okazało się, że dzieło nie spełnia formalnych konieczności do stania się przewodnikiem, bo nie ma tam informacji typu: na prawo proszę skręcić, jest Florencja, we Florencji jest piękna rzeźba, katedra, proszę podziwiać.
Jest to historia bardzo osobista, hedonistyczna, o podróżowaniu, pewnej filozofii spędzania czasu - przyznaje.