Tajemnica fryzury Ziggy'ego Stardusta

Swoje fryzury zmieniał równie często jak gatunki muzyczne. Był modsem, ikoną „pawiej rewolucji”, Chudym Białym Księciem i rockowym kosmitą. Każda stworzona przez niego postać miała unikalny i wyjątkowy wizerunek, jednak to właśnie oryginalny wygląd czerwonowłosego Ziggy’ego Stardusta szczególnie utrwalił się w popkulturze. Charakterystyczna nastroszona fryzura z dłuższymi włosami z tyłu jeszcze bardziej podkreśliła charyzmę znanego muzyka i stała się inspiracją dla jego fanów. Pomysł, który jest obecnie regularnie kopiowany przez stylistów, projektantów mody i artystów, w latach 70. był prawdziwym zjawiskiem. Co skłoniło Davida Bowiego do ścięcia swoich długich blond włosów?

Historię słynnej czerwonej fryzury brytyjskiego artysty opowiedziała Suzi Ronson, brytyjska stylistka i żona Micka Ronsona, gitarzysty grającego z Bowiem. Jak doszło do ich pierwszego spotkania? Otóż przypadek sprawił, że do jednego z londyńskich salonów, w którym pracowała Ronson (wtedy jeszcze Suzi Fussey), zawitała pani Jones – matka Davida Bowiego, wówczas jeszcze nieznanego szerszej publiczności muzyka. Częste pogawędki na fryzjerskim fotelu doprowadziły do tego, że Suzi Ronson wkrótce poznała bohatera jej opowieści. Wizyta, której celem było ścięcie włosów żonie muzyka, Angie Bowie, skończyła się na spontanicznej propozycji stworzenia nowego wizerunku Davida.

Wówczas David Bowie, długowłosy blondyn, podsunął Ronson dość nietypową inspirację, którą było zdjęcie modelki w sesji dla Kansai Yamamoto, projektanta, który później współpracował z muzykiem. Stylistka nie ukrywała swojego podekscytowania jego pomysłem i postanowiła podjąć się tego szalonego zadania.

- Pamiętajcie, że przede mną stał szczupły mężczyzna z długą szyją, jasną karnacją, niebieskimi oczami, piękną twarzą i bardzo androgynicznym wyglądem. Był perfekcyjną osobą do takiego stylu. Większość facetów, wiecie, była z gatunku tych owłosionych. U nich by to nie zadziałało – podkreśliła Ronson w trakcie nagrania dla The Moth Radio Hour – cotygodniowej serii rozmów, których podstawowym zamysłem jest prezentowanie ciekawych anegdot i historii.

Jak przyznała, oryginalne cięcie i zafarbowanie włosów Bowiego wcale nie było takim łatwym zadaniem, gdyż pierwsze efekty nie były tak satysfakcjonujące jak mogłoby się wydawać. Fryzura opadała na jedną stronę, a znalezienie dobrego kosmetyku, który mógłby nadać jej idealny kształt, graniczyło z cudem. Brak profesjonalnych specyfików fryzjerskich w tamtych czasach robił swoje, więc trzeba było wymyślić jakiś idealny zamiennik. I tak Suzi Ronson wpadła na pomysł wykorzystania preparatu przeciwłupieżowego, dzięki któremu włosy stały do góry i były twarde jak kamień. Efekt został osiągnięty, a obie fryzury zadowolonych państwa Bowie, Ronson wyceniła jedynie na dwa funty.

Krótka i zabawna historia pokazuje, że charyzmatyczny wygląd Bowiego to wcale nie efekt pracy sztabu stylistów i specjalistów od wizerunku – jak to obecnie wygląda w przypadku kreowania nowych gwiazd muzycznej sceny. Przestronny salon fryzjerski zastąpiło zwyczajne mieszkanie, a sam pomysł to niemal dzieło przypadku. Jak widać, kreatywność i otwartość na eksperymenty, znany artysta potrafił wykorzystać nie tylko w tworzeniu muzyki.