Tak Hugh Hefner karał "króliczki". Jedna z kar była "ostateczną"
Kayla Kayden była jedną z mieszkanek słynnej rezydencji "Playboya". Jako jeden z "króliczków" musiała dostosować się do zasad i "próśb" Hugh Hefnera, które przekraczały wszelkie granice. W ostatnio udzielonym wywiadzie zdradziła, jakie kary otrzymywały "króliczki". Jedna z nich oznaczała koniec.
06.01.2023 11:17
Dramatyczne informacje, ujawniane przez byłe "króliczki Playboya", wydają się nie mieć końca. Kolejne dziewczyny, które zamieszkiwały słynną rezydencję Hugh Hefnera, decydują się mówić o swoich tragicznych doświadczeniach, takich jak kary, które wobec nich stosowano. Kayla Kayden była jedną z nich. To ona powiedziała o ostatecznej karze.
Tak Hugh Hefnera traktował "króliczki Playboya"
Kayla Kayden, która mieszkała w rezydencji "Playboya" przez kilka lat, szybko zrozumiała, że jej marzenie o byciu "króliczkiem" szybko stanie się koszmarem. W rozmowie z "Daily Star" opowiedziała, jak Hefner traktował dziewczyny, które nie chciały spełnić jego próśb.
- Hugh Hefner po prostu wyrzucał dziewczyny, jeśli nie spełniały jego próśb. Kiedyś byliśmy na wycieczce w Las Vegas. Pamiętam, że był tam znajomy Hugh Hefnera, członek jakiegoś zespołu. Podczas imprezy Hefner poprosił jedną z dziewczyn o pewną czynność seksualną, jako przysługę dla tego kumpla. Powiedział to przy wszystkich. Ona momentalnie odmówiła i w kilka sekund została po prostu wyrzucona z hotelu. Potem podobno plotkowano, że nie była "wystarczająco zabawowa" - ujawniła Kayla Kayden.
- Kiedy dziewczyna wróciła do rezydencji "Playboya", natychmiast kazano się jej wyprowadzić i otrzymała zakaz powrotu. To działało tak, że jeśli nie spełniałaś jego próśb, nie tylko mogłaś wylecieć z rezydencji, ale automatycznie trafiałaś na czarną listę i nie miałaś już szans na karierę w Hollywood - powiedziała w wywiadzie dla "Daily Star".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Króliczki Playboya" miały być do usług
Kayla Kayden dodała, że każda z dziewczyn, mieszkających w rezydencji "Playboya", musiała spełniać wszystkie "zachcianki" znajomych Hugh Hefnera z show-biznesu.
- Hefner miał mnóstwo znajomych w show-biznesie. Dziewczyny z rezydencji miały być "do ich usług". Jeśli któraś nie była posłuszna i odmawiała, informacja natychmiast do niego wracała. Jakie były konsekwencje? Chyba się domyślacie, wylatywała - zdradziła.
Zobacz także: "Zrobił z nas prostytutki". Króliczki "Playboya" ujawniają kolejne fakty o współpracy z Hefnerem
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.