Tak kot woła o ratunek. Nigdy nie ignoruj
Zwierzęta swoim zachowaniem sygnalizują nam, że dzieje się coś niepokojącego. Jeśli jesteś opiekunem kota, ważnym sygnałem alarmowym jest załatwianie się poza kuwetom. Co zwierzę chce nam w ten sposób przekazać?
- Trzeba się zastanowić, co zrobić. Co takiego zrobiliśmy, że kot woła do nas 'ratunku', bo najczęściej jest to list: "ratunku, zmień to" – tłumaczy na swoim profilu na TikToku lekarka weterynarii Dorota Sumińska. Ekspertka zwraca uwagę, że każde nietypowe zachowanie pupila może być próbą zakomunikowania problemu. A załatwianie się poza kuwetą to jeden z najgłośniejszych sygnałów, jakie może wysłać kot.
Nie karać, tylko zrozumieć
Wielu właścicieli reaguje instynktownie – złością lub próbą ukarania zwierzęcia. To jednak ogromny błąd. Jak mówi Dorota Sumińska, karcenie kota może przynieść odwrotne do zamierzonych efekty.
- Karcenie kota za siusianie na sprzęty (...), niesiusianie do kuwety, tylko gdzie indziej, kończy się jeszcze gorzej, bo ten kot będzie zrozpaczony i dopiero zacznie pisać do nas "listy" z dużo większą częstotliwością. Nie można się za to złościć, nie można się za to gniewać - opowiada weterynarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kot na bieżni próbuje zjeść rybę. Zabawne nagranie hitem sieci
Według Sumińskiej reakcja kota to forma desperackiego komunikatu, którego celem nie jest złośliwość, lecz próba wyrażenia niezadowolenia, niepokoju czy cierpienia. To znak, że zwierzę domaga się naszej reakcji – nie krzyku, lecz empatii i uwagi.
Dlaczego kot przestaje korzystać z kuwety?
Jednym z najczęstszych powodów takiego zachowania są zmiany w otoczeniu, które dla kota mogą być ogromnym stresem. Dorota Sumińska wskazuje, że bardzo często kot załatwia się poza kuwetą, kiedy przybył nowy domownik, którego nie zna lub nie akceptuje. Najczęściej chodzi w tym przypadku o człowieka lub kota, ale bywa też, że kot nie może zaakceptować psa.
Nowy zapach, inna energia w domu, zmiana rytuałów dnia codziennego – wszystko to może powodować u kota stres i poczucie zagrożenia. W efekcie zaczyna manifestować swoje niezadowolenie w sposób, który dla nas może być uciążliwy, ale dla niego jest jedyną możliwą formą ekspresji.
Co robić?
Zanim zdecydujemy się na jakiekolwiek działania wobec kota, trzeba przeanalizować sytuację i odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
- Czy coś się zmieniło w domu?
- Czy pojawił się nowy domownik – człowiek lub zwierzę?
- Czy kuwetę przesunięto w inne miejsce lub czy została zmieniona ściółka?
- Czy kot może mieć problemy zdrowotne (infekcje układu moczowego, ból)?
Warto także pamiętać, że koty są bardzo wrażliwe na zapachy i potrafią zrezygnować z kuwety tylko dlatego, że detergent, którego użyliśmy, ma dla nich drażniącą woń. Dlatego, zamiast reagować emocjonalnie, najlepiej zasięgnąć rady behawiorysty lub weterynarza.
Kiedy kot przestaje korzystać z kuwety, nie robi tego złośliwie. Przeciwnie – mówi nam: "Nie czuję się dobrze. Pomóż mi". I choć może to być uciążliwe, to ignorowanie takich sygnałów może prowadzić do pogłębienia problemów – zarówno behawioralnych, jak i zdrowotnych.
Koci "list ratunkowy" może mieć formę zapachu, plamy w nietypowym miejscu, zmienionego zachowania. Jeśli tylko nauczymy się go czytać, będziemy mogli pomóc naszemu pupilowi szybciej i skuteczniej – z troską, a nie złością.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!