Taką umowę podpisują uczestniczki. Za krytykę metamorfoz czekają ich kary
Program "10 lat młodsza w 10 dni" szybko zdobył popularność wśród widzów. Okazuje się jednak, że umowa, którą podpisują uczestniczki, jest naprawdę surowa, bo jeżeli zdecydują się na krytykę metamorfozy Sablewskiej, czekają na nich ogromne kary. Największa przewiduje zapłatę w wysokości 99 tys. zł.
Program Mai Sablewskiej "10 lat młodsza w 10 dni" od samego początku ma podzielone opinie - zarówno ze strony samych uczestniczek, jak i widzów i internautów. Wszystko przez przeprowadzane przez Sablewską metamorfozy, z których uczestniczki nie zawsze są w pełni zadowolone. Co więcej, tuż przed udziałem podpisują dość kontrowersyjną umowę, w której producenci przewidują dla nich kary za krytykę metamorfoz stylistki.
Uczestniczki programu Sablewskiej nie mogą jej krytykować
Jak się okazuje, negatywne opinie na temat metamorfoz Mai Sablewskiej ze strony uczestniczek "10 lat młodsza w 10 dni" wiążą się z wieloma konsekwencjami. Portal "Plejada" dotarł do najnowszej wersji umowy, w której istnieje kilka zapisów o karach.
"Uczestnik zobowiązuje się nie ujawniać osobom trzecim lub do publicznej wiadomości informacji poufnych uzyskanych w trakcie trwania programu. Przez wszelkie informacje poufne rozumie się te dotyczące producenta, nadawcy audycji lub prowadzonej przez nich działalności, założeń programu, scenariusza, realizacji i kwestii finansowych" - cytuje umowę "Plejada".
Dodatkowo, okazuje się, że uczestniczki nie mają prawa do krytyki metamorfozy przeprowadzonej przez Sablewską przez okres do 20 lat od uczestnictwa w programie.
"Uczestnik zobowiązany jest w okresie dwudziestu lat od dnia podpisania umowy powstrzymać się od publicznego wygłaszania negatywnych opinii na temat audycji" - brzmi dalsza część umowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kary finansowe dla uczestniczek programu Sablewskiej
W dalszej części umowy dla uczestniczek programu Mai Sablewskiej istnieje paragraf dotyczący "odpowiedzialności". W tym dowiadujemy się, jakie kary pieniężne przewidują producenci programu, jeżeli uczestniczka nie wywiąże się z poszczególnych założeń.
"W przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania przez uczestnika obowiązków wynikających z umowy zapłaci on producentowi karę umowną w wysokości 60 tys. zł za każde naruszenie. W przypadku opóźnienia audycji z winy uczestnika, zapłaci on producentowi karę umowną 60 tys. zł. W przypadku spóźnienia się na plan, uczestnik zapłaci 30 tys. zł za każdą godzinę spóźnienia" - cytuje treść umowy programu "Plejada".
"W przypadku cofnięcia przez uczestnika któregokolwiek z zezwoleń lub zgód uczestnik będzie zobowiązany do zapłaty kary umownej w wysokości 99 tys. zł" - czytamy dalej.
Sam producent daje sobie jednak prawo do wypowiedzenia umowy, jeżeli uczestnik "nie wykonuje zadań, jest niezdolny do wykonywania określonych zadań, z jego winy następują opóźnienia w realizacji audycji lub sam producent podejmie decyzję o zaprzestaniu audycji".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.