WAŻNE
TERAZ

To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"

Tę krępującą sytuację w szatni zna prawie każdy. "Liczy się limit wieku"

Matka z 10-letnią córką po wizycie na basenie idzie do szatni, by w spokoju się przebrać. Tam zauważa kobietę z małym synkiem. Czy powinna wyprosić chłopca? Brytyjka na nowo rozpaliła dyskusję dotyczącą tego, co nam wolno, a czego nie w publicznych przebieralniach.

Krępujące sytuacje w publicznej przebieralni - zna je niemal każdy z nas.
Źródło zdjęć: © 123RF
Lidia Pustelnik

Jeśli chodzi o zachowania w szatni, na przykład na siłowni bądź na basenie, istnieje cała gama poglądów dotyczących tego, które są właściwe, a które wołają o pomstę do nieba. Brytyjka, która razem z 10-latką spotkała w szatni małego chłopca, jest zdania, że to sytuacja niedopuszczalna. Kobieta opisała incydent na forum Mumsnet.

Lokalny basen, do którego chodzi kobieta razem z córką, jest przygotowany chyba na wszystkie okoliczności. Jest w nim kabina rodzinna, mnóstwo kabin indywidualnych, a nawet specjalne przebieralnie dla młodzieży szkolnej, przyjeżdżającej na basen w ramach lekcji.

– W ciągu ostatnich kilku tygodni zauważyłam, że jest grupa 3 chłopców w wieku około 7-8 lat, którzy są przyprowadzani do damskiej przebieralni. Zachowują się grzecznie i nie sprawiają nikomu kłopotu – pisze mama 10-latki. – Prócz tego, że moja córka, która już zaczyna się rozwijać, czuje się z tym niekomfortowo. Jednego z nich zna z zajęć pozalekcyjnych – opowiada.

– Chciałam wiedzieć, jaka jest granica wieku, w którym dzieci mogą towarzyszyć rodzicom w szatni. Wcześniej był znak, który informował, że chłopcy powyżej 7. roku życia nie powinni być przyprowadzani do szatni dla pań. Pomijając wszystko inne, chyba czegoś tu nie rozumiem. Jest tyle innych opcji dla tych dzieci – zauważa kobieta.

Brytyjka wywołała dyskusję wśród rodziców. Wielu z nich przyznaje rację matce – skoro są dostępne szatnie rodzinne, nie ma żadnego powodu, by dzieci o płci przeciwnej przebierały się w szatni nieprzeznaczonej dla nich. – To nie w porządku dla dziewczynek. Ale potrzeby dziewczynek prawie zawsze są ignorowane – zauważyła jedna z internautek.

Nie wszyscy się z tym zgodzili. Zdaniem innych trzeba brać pod uwagę również dobro chłopców. – Tam, gdzie chodzimy, limit wieku wynosi 8 lat. Nie czułabym się dobrze, gdyby mój synek sam poszedł do szatni dla mężczyzn – napisała jedna z matek.

– Jeśli masz problem z tym, że zabieram 7-letniego synka do szatni, zamiast wysłać go samego to pokoju pełnego dorosłych mężczyzn, to ty masz problem, a nie ja – zauważa kolejna. A jakie jest wasze zdanie?

Zobacz też: Rodowicz o swoich kompleksach

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kiedyś mieszkała na dworcu. Dziś jej życie wygląda zupełnie inaczej
Kiedyś mieszkała na dworcu. Dziś jej życie wygląda zupełnie inaczej
Piękne imię wymiera. Nosi je zaledwie pięć Polek
Piękne imię wymiera. Nosi je zaledwie pięć Polek
Zamiast wyrzucać, włóż za kaloryfer. Efekt widoczny na rachunku
Zamiast wyrzucać, włóż za kaloryfer. Efekt widoczny na rachunku
Gra z mężem w "M jak miłość". Nie każdy wie, że są parą
Gra z mężem w "M jak miłość". Nie każdy wie, że są parą
Głośno o ich ślubie. "Po piętnastu latach taki spontan"
Głośno o ich ślubie. "Po piętnastu latach taki spontan"
Wsadź cebulki we wrześniu. Wiosną sobie podziękujesz
Wsadź cebulki we wrześniu. Wiosną sobie podziękujesz
Skomentowała rosyjskie drony w Polsce. Zaapelowała w sieci
Skomentowała rosyjskie drony w Polsce. Zaapelowała w sieci
List zawisł na klatce. "Bardzo was wszystkich przepraszam"
List zawisł na klatce. "Bardzo was wszystkich przepraszam"
Wskoczyła w "wystrzępioną" spódnicę. Zadała szyku na koncercie
Wskoczyła w "wystrzępioną" spódnicę. Zadała szyku na koncercie
Od dwóch lat jest sama. "Dla mnie już nie istnieje słowo związek"
Od dwóch lat jest sama. "Dla mnie już nie istnieje słowo związek"
Zakochała się na planie. Dziś żyje u boku 75-letniego reżysera
Zakochała się na planie. Dziś żyje u boku 75-letniego reżysera
Tak wyszła na ulicę. Kozaki to wisienka na torcie
Tak wyszła na ulicę. Kozaki to wisienka na torcie