Ten zabieg jest wakacyjnym hitem, ale szkodzi. ''Rybi pedicure'' może zrujnować ci stopy
Korzysta niego wiele osób, głównie na urlopie np. na greckich wyspach. Do tej pory być uznawany za bezpieczny, jednak okazuje się, że może być inaczej.
18.07.2018 | aktual.: 19.07.2018 07:19
W specjalistycznym piśmie medycznym ''JAMA Dermatology'' opisano przypadek dwudziestolatki, która borykała się z poważnym problemem z paznokciami u stóp. Zaczęły schodzić, ponieważ płytka paznokcia przestała być produkowana. Po wykluczeniu innych czynników i chorób, lekarze stwierdzili, że przyczyną schorzenia był właśnie nietypowy sposób usuwania martwego naskórka przy pomocy rybek. Prawdopodobnie ich wielokrotne ugryzienia poważnie uszkodziły paznokcie.
Azjatycka rybka wykorzystywana do zabiegu to Garra rufa, która chętnie posila się ludzkim martwym naskórkiem. Jest bezzębna, więc sesja w rybim spa upływa bezboleśnie. Taki zabieg nazywa się też ichtioterapią.
Autorzy artykułu zwracają też uwagę na inne, negatywne aspekty takiego pedicure, jak chociażby to, że w niektórych gabinetach akwaria nie są denzyfekowane pomiędzy klientami. Niemożliwa też jest przecież dezynfekcja samych rybek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl