Ich związek wywołał skandal. "Ona miała 15 lat, a ja 33"
Tymon Tymański 30 września świętuje 57. urodziny. W przeszłości głośno było o jego relacji z Sarą Brylewską, córką bliskiego znajomego muzyka. Ich związek wzbudził spore emocje - partnerka artysty miała wtedy zaledwie 15 lat.
Tymon Tymański to postać, której nie trzeba przedstawiać fanom polskiej sceny muzycznej. Artysta dał się poznać jako lider takich formacji jak Miłość, Kury czy Tymański Yass Ensemble, a jego twórczość nieustannie zaskakuje. Równie barwne, co jego muzyka, okazały się także sprawy sercowe. Jeden z romansów artysty przez długi czas nie schodził z nagłówków, wywołując prawdziwą burzę w mediach i środowisku artystycznym.
Jego związek budził kontrowersje
W życiu Tymona Tymańskiego nie brakowało zaskakujących zwrotów akcji, także w sferze uczuć. Ogromne kontrowersje wywołała jego relacja z Sarą Brylewską – młodszą o 18 lat córką Roberta Brylewskiego, z którym artystę łączyła przyjaźń. Ich drogi przecięły się w 2001 roku, gdy dziewczyna była jeszcze nastolatką. Po upływie dwóch lat znajomość przerodziła się jednak w coś więcej.
Gwiazdorskie pary z dużą różnicą wieku
- Zdarzyła mi się tylko jedna emocjonalna relacja z osobą poniżej dwudziestki. Gdy zaczęliśmy ze sobą chodzić, ona miała 15 lat, a ja 33. Dla wielu ludzi było to bardzo kontrowersyjne. Do tego stopnia, że oficjalnie nie mogliśmy się spotykać - mówił w Plejadzie artysta.
W środowisku muzycznym i w mediach nie brakowało głosów krytyki. Wielu komentatorów podkreślało, że relacja tak młodej dziewczyny z doświadczonym muzykiem jest niewłaściwa.
– Był taki czas, że chodziłem na zebrania szkolne. Tak bywało, że musiałem przedstawiać się jako tata, ale wiesz, wziąłem na klatę odpowiedzialność. Nigdy nie miałem skłonności, które kazały mi się interesować dziewczynami poniżej 15. roku życia. Na pewno można to złożyć na karb mojej życiowej niedojrzałości - tłumaczył z kolei Tymański w programie Kuby Wojewódzkiego.
"Stałem się tylko opiekunem i pseudoojcem"
Związek Tymona Tymańskiego i Sary Brylewskiej trwał aż osiem lat, co w świecie show-biznesu można uznać za naprawdę długi rozdział pełen wspólnych doświadczeń i emocji.
- Przestałem być dla niej partnerem. Stałem się tylko opiekunem i pseudoojcem. Nie złożymy ciała z trupa i nie da się zanalizować przyczyny rozpadu miłości. Mogę tylko powiedzieć, że ja do końca kochałem. Niestety, przez ostatni rok bardzo odeszliśmy od siebie. Sara podjęła decyzję o rozstaniu. Wierzyłem, że jeszcze się uda. Musiałem zadusić tę miłość. Oddać ją na złom - mówił artysta w "Gali" w 2009 roku.
W jednym z wywiadów z 2014 roku Sara Brylewska nie ukrywała, że relacja z Tymonem Tymańskim była dla niej prawdziwą szkołą życia. Jak sama przyznała, te lata pozwoliły spojrzeć jej na świat z zupełnie innej perspektywy.
- Pamiętam, że kiedy go poznałam i zaczęłam spotykać się z jego znajomymi, muzykami trójmiejskimi, taką większą, fajną ekipą punkrockowców, pierwszy raz w życiu poczułam, że to świat, którego szukałam, i ludzie, którzy wyznają te same wartości, co ja. Podobnie czują i myślą. Zrozumiałam, że z nimi mogłabym działać. Dołączyłam do Enchantii i do dziś gramy razem - przyznała w wywiadzie dla "Monitora".
Po rozstaniu każde z nich poszło własną drogą. Sara Brylewska skupiła się na rozwoju osobistym i zawodowym, a Tymon Tymański kontynuował działalność artystyczną.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.