GwiazdyTomasz Kammel: świat bez kobiet byłby beznajdziejny

Tomasz Kammel: świat bez kobiet byłby beznajdziejny

Tomasz Kammel, znany prezenter telewizyjny, opowiada o pracy, działalności społecznej i życiu prywatnym. Jak zdradza redakcji serwisu kobieta.wp.pl - kobiety odgrywają w jego życiu priorytetową rolę.

Tomasz Kammel: świat bez kobiet byłby beznajdziejny

23.11.2006 | aktual.: 23.11.2006 10:02

Tomasz Kammel opowiada o pracy, działalności społecznej i życiu prywatnym. Jak zdradza redakcji serwisu kobieta.wp.pl - kobiety odgrywają w jego życiu priorytetową rolę.\r\n\r\n

\r\n\r\n\r\nPRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:\r\n\r\nTOMASZ KAMMEL W KUCHNI\r\n\r\n\r\nFELIETONY TOMASZA KAMMELA\r\n\r\n\r\n\r\nJest Pan jednym z najpopularniejszych prezenterów telewizyjnych, jak Panu się podoba ten fakt?\r\n\r\nMuszę się dociążać, żeby nie chodzić pięć centymetrów nad ziemią, żeby mnie za wysoko nie uniosło (śmiech). Ale jest to bardzo przyjemne dlatego, że kiedy człowiek sobie przypomina w gorsze dni te wszystkie trudne momenty, kiedy trzeba było zagryzać wargi i bardo ciężko pracować, to jest wtedy powód, żeby sobie powiedzieć, ze warto było.\r\n\r\nJak pan godzi pracę zawodową z życiem prywatnym? W jaki sposób znajduje Pan czas dla znajomych i bliskich osób?\r\n\r\nPoruszyła pani najważniejszy i taki najbardziej jaskrawy problem, bo to jest jedyny kłopot, że nie ma czasu dla znajomych. Często moje znajomości z np. ludźmi z branży są takie od spotkania do spotkania na festiwalu. Z niektórymi widuję się tylko raz w roku np. na moich urodzinach i to jest słabe. Ale poza tym wszystko, co wiąże się z popularnością jest dla mnie właściwie bardzo miłe.\r\n\r\nCzy dziennikarstwo to pasja czy zawód?\r\n\r\nMam zawód, który jest moją pasją w 100% i tak naprawdę odkąd w tym siedzę, cały czas się reaizuję, z każdego dnia na każdy następny dzień coraz bardziej. Ale cały czas wychodzę z założenia, że to co najlepsze jeszcze przede mną. A inne pasje? W wywiadach często wspomina Pan o podróżach...\r\n\r\nTak. Lubię jeździć, uciekać gdzieś daleko od pracy. Mam trochę problem z radzeniem sobie ze stresem na co dzień. Jestem człowiekiem bardzo zabieganym i nie zawsze mi wychodzi odcięcie się od takich spraw codziennych. Jak tylko mam okazję, staram się wtedy wsiąść w samolot, który wywiezie mnie gdzieś bardzo, bardzo daleko. Najlepiej tam, gdzie nie działają telefony. Wtedy mogę trochę odpocząć.\r\n\r\nDziała pan również społecznie. Ostatnią Pana inicjatywą była akcja „Zwolnij, szkoda życia”, na rzecz dzieci poszkodowanych w wypadkach samochodowych. Czy takie działania są w jakiś sposób inspirujące?\r\n\r\nTo jest, boję się tego stwierdzenia, ale powiem, takie odbicie w drugą stronę, spłacanie długu za tę sympatię, którą darzą mnie ludzie. Pomyślałem sobie, że popularność, którą dają mi moje programy i dostarczanie ludziom radości to jest jedno i to bardzo ważne. Ale pomyślałem, że warto jakiś ślad po sobie zostawić i zrobić coś, co się może przydać. Dlatego jeśli straszę z tych billboardów, żeby ludzie wolniej jeździli, to mam wielką nadzieję, że nie jest to daremny trud.\r\n\r\nA honorowe krwiodawstwo?\r\nJeśli chodzi o krwiodawstwo, to raczej wspieram, a nie działam jako zaangażowany członek tego klubu, który się na co dzień tymi sprawami zajmuje. Występuję jako przyjaciel wspierający moich znajomych, włącznie z Radkiem Pazurą, który działa w tej sprawie. A jaką rolę odgrywają kobiety w Pana życiu? Kto jest tą najważniejszą kobietą?\r\n\r\nOdgrywają super ważną rolę, absolutnie priorytetową. Ja uważam, że świat bez kobiet byłby beznadziejny, nudny i do niczego by się nie nadawał i to jest całkowicie szczera opinia. Najważniejszą kobietą? Żyję z moją narzeczoną, to ona chyba jest najważniejszą, nawet bez „chyba”. Ale tak naprawdę ścieżka moich sukcesów życiowych jest naznaczona wpływem kobiet na różnych etapach.\r\n\r\nJak się przedstawia grafik? Jak znajduje \"Pan czas, żeby wypocząć, gdzieś pojechać?\r\n\r\nMoje wakacje to raczej listopad, dlatego że ja bardzo lubię lato w mieście. Warszawa jest najpiękniejszym miastem pod słońcem, zwłaszcza jak jest tam gorąco i kiedy to całe piękno ukryte przez chłód i szarość nagle wychodzi i wydobyte jest na publiczny widok. Wtedy siedzę w Warszawie. A jak się robi szaro i zimno, to sobie przedłużam to ciepło i wyruszam w świat.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)