GwiazdyTomasz Komenda pomagał powstańcom. Teraz odbywa domową kwarantannę

Tomasz Komenda pomagał powstańcom. Teraz odbywa domową kwarantannę

W miniony wtorek gościem "Dzień Dobry TVN" był Tomasz Komenda. Razem z Rafałem Collinsem opowiedział o ich działalności na rzecz powstańców warszawskich. Komenda regularnie dowoził posiłki bohaterom podczas pandemii. Niestety, obecnie sam przebywa na izolacji i czeka aż będzie mógł wznowić swoją działalność.

Tomasz Komenda pracuje w Fundacji Braci Collins.
Tomasz Komenda pracuje w Fundacji Braci Collins.
Źródło zdjęć: © Getty Images

Tomasz Komenda po blisko 2 latach po uniewinnieniu, próbuje poukładać swoje życie na nowo. Za czyny, których nie popełnił, został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, z czego w sumie odsiedział aż 18 lat. Dopiero teraz Komenda ma siłę na to, aby w końcu odzyskać utracone życie.

Praca po odzyskaniu wolności

Nim Tomasz Komenda został niesłusznie skazany, pracował na myjni samochodowej. Po opuszczeniu zakładu karnego także zdecydował się na taką pracę, ale niestety nie skończyło się to dla niego dobrze. Jego ówczesny pracodawca próbował wzbogacić się na nazwisku Tomasza Komendy i nadużywał swojej władzy.

Na wstrząsające wyznanie nie zostali obojętni bracia Collins, którzy dali się poznać podczas programu "Ameryka Express". We wrześniu zaproponowali Komendzie pracę u siebie – odtąd mężczyzna zajmuje ważne stanowisko w ich fundacji, czyli pomaga osobom błędnie skazanym.

Tomasz Komenda i akcja dla powstańców

W ostatnich dniach Tomasz Komenda razem z Rafałem Collinsem byli gośćmi "DDTVN". Opowiadali o tym, że Fundacja Collinsów pomaga także powstańcom z Domu Wsparcia, którym przywożą ciepłe posiłki. Bohater filmu "25 lat niewinności" chętnie opowiedział o swoim nowym zajęciu podczas rozmowy online dla studia TVN.

"Robię to, co mogę. Na mojej drodze pojawił się kiedyś Remigiusz Korejwo, na drodze tych ludzi pojawił się Tomasz Komenda, który im bardzo dobrze życzy. […] To najlepsze, co mogę robić. A chcę robić dobre rzeczy"- wyznał Komenda.

Niestety dotychczasową działalność dla powstańców przerwała izolacja Komendy. Przyznał, że niedługo zostanie ojcem, ale swoje dziecko zobaczy dopiero po 7 grudnia, gdy skończy się jego kwarantanna.

Fundacja braci Collins potrzebuje wsparcia

Rafał Collins dodał także, że działalność fundacji nie ogranicza się wyłącznie do rozdawania posiłków, ale również dbają o bliskość z powstańcami. Przypomniał także, że w dobie pandemii seniorzy nie mogą wychodzić z domu, co znacznie utrudnia im codzienne funkcjonowanie.

Posiłki dla powstańców powstają w restauracji Collinsów. Jednak bracia zostali zmuszeni do prośby o pomoc – utworzyli zbiórkę pieniędzy, aby kontynuować przygotowywanie ciepłych dań dla podopiecznych.

"Założyliśmy zbiórkę, gdzie prosimy naszych obserwatorów, żeby nas wspierali, bo to jest ponad 600 powstańców w Warszawie. Jeżeli liczymy 16-18 zł na jednego powstańca, w co wchodzi zupa, drugie danie i podwieczorek, to ciężko nam jest wszystko udźwignąć. Dlatego prosimy o wsparcie"- dodał Rafał Collins.

Jak widać, nawet w czasach pandemii wciąż działają fundacje, które pomagają najstarszym i najsłabszym.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (47)