Tragiczne wydarzenia w Mariupolu. "Matka szukała dzieci pod gruzami"
Portal TVN24, powołując się na słowa władz ukraińskiego miasta, podaje, że w wyniku bombardowania teatru w Mariupolu zginęło 300 osób. Stacja BBC nawiązała kontakt z osobami, które przeżyły tragedię. Ich relacje ściskają za serce.
25.03.2022 | aktual.: 25.03.2022 16:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Ukrainie niestety wciąż mają miejsce okrutne wydarzenia. Rosyjskie wojska wciąż bombardują miasta, w tym budynki, w których schronienia szuka ludność cywilna. Przerażające sceny z dnia bombardowania Teatru Dramatycznego w Mariupolu skomentowali ludzie, którym udało się przeżyć rosyjską napaść.
"Zewsząd słychać było krzyki. Mnóstwo krwawiących ludzi"
Naoczne relacje świadków, którzy doświadczyli traumatycznych przeżyć, pokazują, jak przedstawia się prawdziwy obraz toczącej się w Ukrainie wojny. Dziennikarze BBC rozmawiali z Mariią Rodionovą, która przeżyła bombardowanie w Mariupolu. Z relacji kobiety wyłania się coś, czego nikt nigdy nie powinien doświadczyć. 27-latka uciekła do wspomnianego budynku teatru z dwoma psami, gdzie schronienie znalazły setki mieszkańców miasta.
16 marca Mariia zauważyła, że zwierzaki nie mają wody. Bardzo prawdopodobne, że właśnie wyjście po wodę uratowało jej życie. Właśnie tego dnia około godziny 10:00 na teatr została zrzucona bomba.
- Zewsząd słychać było krzyki ludzi (...). Przez dwie godziny nie byłam w stanie nic zrobić. Po prostu stałam nieruchomo. Byłam w szoku - wyznała kobieta.
"Działy się straszne rzeczy"
Kolejną osobą, która zgodziła się opowiedzieć reporterom o tragedii w Mariupolu, jest 27-letni Władysław. W momencie, gdy zaatakowano teatr, znajdował się w pobliżu głównego wejścia.
- Jedna matka szukała swoich dzieci pod gruzami. Pięciolatka krzyczała, że nie chce umierać. To rozdzierało serce - wyznaje mężczyzna dla BBC.
Andriej Marusow w rozmowie z reporterami podkreślał, że wszyscy wiedzieli, iż teatr jest miejscem schronienia dla cywilów. W budynku przebywało wiele kobiet i dzieci. TVN24 dodaje, że mnóstwo spraw związanych z atakiem stoi jeszcze pod znakiem zapytania. BBC podaje, iż szacunkowo w teatrze mogło przebywać nawet tysiąc osób.
25 marca władze miasta po przeanalizowaniu wypowiedzi ludzi, którzy przetrwali tragedię, podały, iż w wyniku ataku zginęło 300 osób.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!