Blisko ludziTranspłciowa Milo popełniła samobójstwo. "Z ambony wieszali psy na środowisku LGBT"

Transpłciowa Milo popełniła samobójstwo. "Z ambony wieszali psy na środowisku LGBT"

Milo w zeszłym roku skoczyła z Mostu Łazienkowskiego do Wisły. Dlaczego? Bo jako osoba neutralna płciowo nie była akceptowana przez społeczeństwo.

Milo Mazurkiewicz popełniła samobójstwo
Milo Mazurkiewicz popełniła samobójstwo
Źródło zdjęć: © pixabay.com
Dominika Czerniszewska

27.07.2020 14:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Aktywista LGBT Milo Mazurkiewicz działała w organizacji Stonewall z Poznania, która odpowiada m.in. za organizację edukacji seksualnej czy parad równości. "Na samą myśl o tym, że mam iść do lekarza, który będzie sprawdzał, czy jestem wystarczająco trans, chcę się zabić" – pisała już kilka miesięcy przed śmiercią.

W maju skoczyła z Mostu Łazienkowskiego do Wisły.

Minął rok od śmierci Milo

Na łamach "Dużego Formatu" ukazała się poruszająca rozmowa z ojcem Zenonem Mazurkiewiczem-Dubieńskim, ojcem transpłciowej Milo. Początki nie były dla niego łatwe. "Dziwiła mnie jego miękkość ruchów, farbowanie włosów... Nie chciałem pytać, czy jest, przykładowo, gejem. Odpowiedział, że jest a. Nie zrozumiałem go" - powiedział w rozmowie z Łukaszem Opłatkiem.

Miłosz w wieku 22 lat poprosił ojca, żeby zwracał się do niego w rodzaju nijakim. "Nie Miłosz, ale Milo, ponieważ jest niebinarny – nie czuje się już mężczyzną, ale jeszcze nie jest kobietą. Mówiłem więc 'moje dziecko' i 'dzieciaku'" - tłumaczył w "DF".

Uważa również, że Polska to nie jest dobry kraj dla osób LGBT. Ma żal do poradni psychologicznej w Warszawie, z której korzystało jego dziecko. "Po wyjściu z niej zawsze miało doła. Tego dnia też miało tam wizytę" - wyznał.

Ojciec pochował Milo w rodzinnym grobie w Złotowie. "Nie chciałem księdza, bo hierarchowie Kościoła z ambony wieszali psy na środowisku LGBT. Zresztą nie sądzę, żeby ksiądz pochował samobójcę. Przed pogrzebem zdjąłem krzyż z urny" - czytamy.

Źródło: "Duży Format"

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (103)