Uchodzili za małżeństwo idealne. Wyznanie Urbańskiej burzy sielankę

Uchodzili za małżeństwo idealne. Wyznanie Urbańskiej burzy sielankę

Natasza Urbańska przyznała, że chciała powiększyć rodzinę
Natasza Urbańska przyznała, że chciała powiększyć rodzinę
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
23.11.2023 19:15, aktualizacja: 23.11.2023 20:42

Natasza Urbańska udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała m.in. o niezrealizowanych marzeniach. Jak się okazało, piosenkarka pragnęła powiększyć rodzinę. Niestety napotkała przeszkody nie do pokonania.

Natasza Urbańska jest szczęśliwą żoną i mamą. Spełnia się też zawodowo. I choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że osiągnęła wszystko, o czym zawsze marzyła, prawda wygląda inaczej. Choć gwiazda już pogodziła się z tym, co usłyszała, dopiero niedawno opowiedziała o całej sytuacji.

"Był czas, kiedy walczyliśmy o kolejne dziecko"

Wokalistka przyznała, że wraz z mężem Januszem Józefowiczem, chciała powiększyć rodzinę. Urbańska pragnęła, aby córka miała rodzeństwo. Niestety rzeczywistość zweryfikowała plany na przyszłość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ludzie mają swoje plany, a życie je weryfikuje. Był czas, kiedy walczyliśmy o kolejne dziecko. Po kilku latach okazało się, że niestety to marzenie pozostanie niezrealizowane" - wspomniała w wywiadzie udzielonym "Vivie!"

Celebrytka wykazała się ogromną siłą i mimo przykrych doświadczeń, idzie przez życie z głową podniesioną do góry.

"Trzeba jednak zostawić za sobą wszystkie demony i niespełnienia i cieszyć się tym, co się ma. A ja mam wspaniałą córkę, najcudowniejszą dziewczynę na świecie, która jest moim największym szczęściem. Na niej się skupiam" - dodała w tej samej rozmowie.

Jest dumna z córki. Mówi, co jej zawdzięcza

Aktorka podkreśliła, że 14-latka jest całym jej światem. Przyznała, że to dzięki córce nauczyła się sztuki odpuszczania, a także cierpliwości. Nie kryje, że gdy myśli o Kalinie, rozpiera ją duma.

"W moim słowniku 'muszę' było na pierwszym miejscu. Musiałam iść na próbę. Musiałam iść na trening. Musiałam być mistrzynią świata. Dzięki Kalinie z czasem zrozumiałam, że nie muszę, tylko chcę. Ona z takim luzikiem idzie przed siebie, pracuje nad sobą, ale nie ma ciśnienia. Są rzeczy czy role, na których jej zależy, ale jeśli coś się nie wydarzy teraz, nie popada od razu w rozpacz. To od niej się nauczyłam, że nie wszystko musi być zrobiona na już" - opowiadała Natasza Urbańska.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl