Uczniowie wciąż bez owoców
Program KE "Owoce w szkole" ma skłonić dzieci do jedzenia owoców i
warzyw oraz wesprzeć europejskich rolników. W Polsce wprowadzany jest z trudnościami - informuje
"Gazeta Wyborcza".
09.03.2010 | aktual.: 30.05.2010 18:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Program KE "Owoce w szkole" ma skłonić dzieci do jedzenia owoców i warzyw oraz wesprzeć europejskich rolników. W Polsce wprowadzany jest z trudnościami - informuje "Gazeta Wyborcza".
Polska dostała z budżetu unijnego na ten cel 9,2 mln euro (do których dołożyła własne 3 mln euro). Za te pieniądze w bieżącym roku szkolnym dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej miały bezpłatnie dostawać porcje owoców i warzyw.
Niestety, program zaczął się sypać. Owoce i warzywa otrzymało tylko 2,5 tys. szkół, do których uczęszcza ok. 250 tys. dzieci. Okazało się, że brakuje dostawców, a firmy masowo zaczęły się wycofywać z programu, bo przestraszyły się warunków - chociażby dostarczania warzyw w słupkach.
W lutym rząd zmienił rozporządzenie i złagodził wymogi programu "Owoce w szkole". M.in. od teraz owoce mogą być dostarczane do szkół w całości.