W pokoju swej 8‑letniej córki znalazła odręczną notatkę: "Chcę umrzeć"
Co czuje matka, kiedy w łóżku własnego dziecka znajduje porzuconą odręczną notatkę, której treść brzmi "chcę umrzeć"? Przekonała się o tym 28-letnia Naomi z Liverpoolu.
06.02.2018 | aktual.: 07.02.2018 07:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naomi O'Neill jest matką dwójki dzieci. Ich życie rodzinne wyglądało zwyczajnie. Naomi nie śmiała nawet przypuszczać, że jej 8-letnia córka Millie w głębi duszy bardzo cierpi. Okrutną prawdę kobieta odkryła pewnego dnia w pokoju dziewczynki, gdy znalazła w jej rzeczach odręczną notatkę. Millie przelewała swą krzywdę na papier. "Chcę umrzeć", napisała.
Szybko okazało się, że stan dziecka bezpośrednio wiąże się z nieprzyjemnymi wydarzeniami w szkole. Millie była prześladowana przez jednego z uczniów, któremu zdarzyło się zagrozić dziewczynce, że zabije jej rodzinę… "Ścieliłam jej łóżko, gdy znalazłam list. Był napisany niedbale, jakby w pośpiechu, czy pod wpływem silnego ataku paniki. Millie ma zwykle piękne staranne pismo" – mówiła w rozmowie z "The Liverpool Echo" matka dziewczynki. Dodała, że zauważyła, że jej córka od niedawna przestała jeść, jak dotąd, nie chce nosić pewnych ubrań i chce zmienić swój wygląd.
Millie tak bardzo przeraziła się zachowaniem nękającego ją ucznia, że próbowała zrobić sobie krzywdę, gdy pewnego razu została sama w domu. Zostawiła rodzicom list. "Żadne dziecko na świecie nie powinno czuć się tak, jak ja się czuję. Jest mi smutno, czuję się inna, dziwna, nieważna, zła, głupia i zraniona. Tych uczuć jest więcej, ale nie chcę o nich pisać", zwierzyła się dziewczynka.
Jej matce pękało serce. "Nie spodziewasz się usłyszeć od 8-letniej dziewczynki, że nie chce żyć…" – mówiła w rozmowie z "The Liverpool Echo".
Naomi natychmiast podjęła procedury przeniesienia jej do innej szkoły. Simon King, dyrektor Lister Junior School, ustosunkował się do sprawy: "Jesteśmy zszokowani, zasmuceni i wyraźnie zaniepokojeni notatką. (…) Bardzo poważnie traktujemy prześladowanie i chociaż od września 2016 r. docierały do nas informacje o drobnych nieporozumieniach między dziećmi, zawsze były rozwiązywane polubownie". Mama dziewczynki postanowiła opublikować notatkę córki ku przestrodze oraz by zwrócić uwagę na to, czego nie widać na pierwszy rzut oka.
Źródło: dailymail.co.uk