Blisko ludziWarszawa nowoczesna czy hipsterska?

Warszawa nowoczesna czy hipsterska?

Warszawa to miasto, które wiele przeszło. Zniszczone podczas II wojny światowej, musiało odrodzić się na nowo. Po tych wszystkich latach nie jest jednolita architektonicznie, ale tworzy mieszankę, która może się podobać. Jest nowoczesna, ale i hipsterska, z nutą socrealizmu, który właśnie tę hipsterkę potęguję.

Warszawa nowoczesna czy hipsterska?
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Julia Wiśniewska

Międzywojnie – lata 20. i 30. – to był istny boom nowej architektury w Warszawie. Mieszkańcy, radośni po odzyskaniu niepodległości, obserwowali rozwój architektury w Europie i sami stali się głodni zmian i nowości. Powstały piękne kamienice, nowoczesne ulice, eleganckie wille i sklepy oraz monumentalne budynki użyteczności publicznej. O Warszawie tamtych czasów mówiono jako o "Paryżu Północy". Oczywiście jest w tym trochę przesady, bo kontrasty istniały. Jednak była to znacząca zmiana. I choć po II wojnie światowej sporo się zmieniło, a tamtych budynków zostało niewiele, to Warszawa nadal aspiruje do statusu metropolii. Pełna kontrastów, znajduje swoje uznanie na świecie.

Nowocześnie po mieście kontrastów

Warszawę najlepiej zwiedzać pieszo lub komunikacją miejską, ale jeśli decydujemy się na samochód, to warto wybrać taki, którym łatwo jest zaparkować, i który doprowadzi nas do celu. W nowym SUV-ie Hyundaia – KONA mamy kilka rozwiązań, które nie zawiodą zwiedzających i dadzą poczucie komfortu. 8-calowy ekran dotykowy jest zintegrowany z nawigacją 3D oraz funkcjami łączności – dostarcza wiele przydatnych informacji, takich jak ruch na drodze czy pogoda. Dodatkowo, specjalne funkcje asystentów pomogą w parkowaniu (wszak w takim mieście nie bywa to łatwe), a system sygnalizowania o ruchu poprzecznym, pomoże uniknąć kolizji przy wyjeździe z miejsca parkingowego.

Plac Hipstera i nie tylko

Nie bez kozery Plac Zbawiciela nazwano Placem Hipstera, bo skupia kilka miejsc, gdzie młodzi (i nie tylko) ludzie chętnie zaglądają na wczesne i późne śniadania, brunche, drinki czy kolacje. Jednak takich zagłębi jest coraz więcej – mniejszych i większych.

Warszawska Praga, i ta południowa, i północna, wśród zmieniającej się architektury ma miejsca, które chętnie są odwiedzane. W Centrum Praskim Koneser, na dawnym terenie fabryki wódek, pośród zachowanej architektury fabrycznej znajduje się kampus Googla, kilka knajpek, firm i miejsc do pracy. Powstają też powierzchnie biurowe, hotel Moxy czy apartamenty. Podobna pofabryczna lokalizacja to warszawskie Soho przy ulicy Mińskiej. Duży teren jest już częściowo zabudowany przez apartamentowce, ale w części zabytkowej znajdziemy kilka firm, teatr dla dzieci czy Muzeum Neonów. Wokół tej inwestycji, wśród starych kamienic, powstają nowe budynki, które wtapiają się w industrialny teren. Wraz z nimi otwierają się sklepy czy kawiarnie, które chętnie odwiedzają zarówno mieszkańcy, jak i studenci Uniwersytetu SWPS, bo właśnie tam uczelnia ma swój budynek – w starej fabryce Szpotańskiego. Po praskiej stronie Wisły leży także Saska Kępa i ulica Francuska oraz jej okolice. Pełno tam knajpek, małych księgarni, butików, w których znajdziemy ubrania, rzeczy domowego użytku czy biżuterię prosto od polskich projektantów.

Okolice Teatru Komedia to również zagłębie ciekawych knajpek, gdzie zawsze jest pełno ludzi. Oprócz tego, że można dobrze zjeść czy powylegiwać się na leżakach w ciepłe dni, to znajdziemy tu też iście hipsterskie salony urody, sklepy czy Targ Śniadaniowy, który rozpoczyna się na wiosnę (i w zasadzie jest obecny w różnych dzielnicach Warszawy).

W centrum warto odwiedzić zrewitalizowaną i wyremontowaną w 2016 roku Halę Koszyki – nie tylko ze względu na lokale gastronomiczne i sklepy, ale i architekturę. Jest co podziwiać!

A może Warszawski Park Centralny?

W Warszawie biurowców nie brakuje, ale powstają koncepcje, które chcą tą nowoczesną stronę miasta ożywić i przybliżyć okolicznym mieszkańcom. Plac Europejski powstał w 2016 roku. Nowoczesne miejsce w okolicy wieżowca Warsaw Spire przyciąga sporo osób, a mieszkańcy Woli zaakceptowali go i uznali za "swój". Całość wypełniła kwartał ulic: Towarowa, Grzybowska, Wronia, Łucka. W upalne dni dzieci biegają i chłodzą się przy fontannach lub spacerują górskim potokiem – który ciągnie się przez cały plac. Można coś zjeść, można pograć np. w bule, bo jest na to odpowiednia powierzchnia. Być może jest to dobra wprawka przed zagospodarowaniem Placu Defilad, który przecież mógłby być polskim Central Parkiem. Jego koncepcję – autorstwa Patrycji Stołtny i Michała Sapko – na nowo rozsławił Jan Śpiewak. Tym samym poruszył serca warszawiaków. Bo czemu nie? Jest potencjał, a miejsce pełne zieleni i relaksu przydałoby się zarówno mieszkańcom Warszawy, jak i odwiedzającym.

Partnerem artykułu jest Hyundai.

Źródło artykułu:WP Kobieta
warszawahipsterHyundai

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (12)