GwiazdyWeronika Książkiewicz: Kobiecość to wewnętrzne ciepło

Weronika Książkiewicz: Kobiecość to wewnętrzne ciepło

Wulkan pozytywnej energii i aktorka specjalizująca się w rolach komediowych. Dla EksMagazynu o kobietach – Weronika Książkiewicz.

Weronika Książkiewicz: Kobiecość to wewnętrzne ciepło
Źródło zdjęć: © AKPA

Wulkan pozytywnej energii i aktorka specjalizująca się w rolach komediowych. Dla EksMagazynu o kobietach – Weronika Książkiewicz.

EksMagazyn: Współczesna kobieta…

Weronika Książkiewicz: Kobiecość nie przejawia się w wyglądzie, tylko w tym, co jest w środku, w człowieku. I w tym, jak dana kobieta porusza się w swoim otoczeniu, jakie ma relacje z ludźmi, niezależnie od tego, czy to są mężczyźni czy kobiety, dzieci czy osoby w starszym wieku. Liczy się to, czy dana osoba jest dobrym człowiekiem i czym kieruje się w kontaktach z innymi. Dla mnie najbardziej kobiece jest wewnętrzne ciepło, a nie - jak próbują nam to narzucić współczesne wzorce - silikonowe piersi.

Babska przyjaźń…

Najbardziej doskonała. Bardzo rzadko zdarza się przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną. Mam raczej przyjaciółki. Takie, z których strony nigdy nie poczułam zazdrości, ani ja im niczego nie zazdrościłam. Znamy się od wielu lat. Zawsze sobie pomagamy, wspieramy się, doradzamy sobie i świetnie się razem bawimy.

Sukienka, w której czuję się kobieco…

Uwielbiam styl projektanta Tomka Olejniczaka. Jego projekty są bardzo, bardzo kobiece, ale nie jest to seksowność wulgarna, wyuzdana i tania, a elegancka i subtelna. Wszystkie fasony w interesujący sposób podkreślają kobiecą sylwetkę. Trochę odsłaniają, ale też pozostawiają rąbek tajemnicy. Czasami takie zestawienie działa lepiej niż super skąpa bielizna.

Szczere relacje w show-biznesie…

Wspólny plan filmowy, spektakl, na pewno łączy, ale to zawsze jest połączenie na czas trwania danej produkcji. Mam jedną przyjaciółkę, którą poznałam, kiedy już grałam i byłam aktorką - jest to Marta Dąbrowska. I to jest jedyna moja przyjaźń, która zrodziła się nawet nie tyle w pracy, co w tej samej branży. Z koleżankami z planu nigdy nie miałam większych problemów. Było fajnie, ale nie przeradzało się to w głębsze relacje.

Plany zawodowe …

Gram w spektaklu „Fredro dla dorosłych” w Teatrze 6. Piętro, w „Singlach i remiksach”. Skończyłam zdjęcia do serialu „Piąty stadion” i czekam cały czas na premierę filmu „Kobiety bez wstydu”.

Film czy teatr…

Nie umiałabym wybrać. Przez ostatnie półtora roku bardzo intensywnie grałam w teatrze, z czego bardzo się cieszę, ale przez to tak bardzo stęskniłam się za planem, że kiedy miałam zdjęcia do serialu „Piąty stadion”, byłam przeszczęśliwa! To dwie zupełnie różne bajki i nie potrafiłabym jednej wybrać.

Samoakceptacja…

Nasz stosunek do własnego wizerunku zależy od tego, jakie ma się priorytety w życiu. Widzę mój cellulit, widzę moje pierwsze zmarszczki, nie to, że jestem stara, ale pojawiają się. Są rzeczy, które bardziej zaprzątają mi głowę, niż tego typu zmartwienia.

Rozmawiała: Joanna Jałowiec

Weronika Książkiewicz - Urodziła się 21 sierpnia 1981 roku w Moskwie. W 2005 roku ukończyła wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi (Polska). Pojawiła się gościnnie w wielu serialach takich, jak „Plebania”, „Kryminalni”, „Pitbull” czy „Prawo miasta”. Po raz pierwszy na dużym ekranie pojawiła się w 2004 roku, gdy zagrała w filmie „Ciało moje”. Specjalizuje się w rolach komediowych - w 2008 roku była częścią obsady filmów „Ile waży koń trojański?” i „Rozmowy nocą", trzy lata później zagrała w „Los numeros”, a 2013 rok rozpoczęła rolą Simony w „Podejrzanych zakochanych”. Ma na koncie role w dramatach - w 2005 roku wystąpiła w filmie „Karol - człowiek który został papieżem”, a w 2008 roku w „Małej Moskwie”.

Źródło artykułu:Eksmagazyn

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)