GwiazdyWeronika Rosati i Robert Śmigielski walczą w sądzie. "Dziecko jest ofiarą"

Weronika Rosati i Robert Śmigielski walczą w sądzie. "Dziecko jest ofiarą"

Weronika Rosati i Robert Śmigielski spotkali się w sądzie. Ortopeda złożył wniosek o ustanowienie władzy nad ich córką. Po wyjściu z sali rozpraw para zaczęła się kłócić. Mediatorka rodzinna przypomina, że Rosati i Śmigielski mogli zapomnieć o najważniejszym: dziecku.

Weronika Rosati i Robert Śmigielski walczą w sądzie. "Dziecko jest ofiarą"
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Weronika Rosati i Robert Śmigielski walczą o prawo do córki

W poniedziałek 29 kwietnia Weronika Rosati i Robert Śmigielski spotkali się w sądzie. Para walczy o opiekę nad córką, 1,5-roczną Elizabeth. Po zakończonej rozprawie emocje wzięły górę, a byli partnerzy zaczęli się kłócić na sądowym korytarzu.

Śmigielski zasugerował, że Rosati wywiozła Elizabeth do Stanów Zjednoczonych bez jego wiedzy i zgody. Jej zachowanie nazwał "porwaniem". Aktorka przypomniała mu, że nie może się do niej zbliżać – amerykański sąd wydał tymczasowy zakaz zbliżania się.

W rozmowie z "Faktem" Rosati zaprzeczyła, by publicznie prała brudy. Jej zdaniem robi to jej były partner, a ona jedynie informuje media o przemocy, jakiej miała doświadczyć z jego strony i domniemanym przestępstwie.

Mediatorka rodzinna Monika Jędrzejewska skomentowała sprawę na łamach "Faktu". Nie ma wątpliwości, że mediacje pomiędzy rodzicami są kluczowe dla dobra dziecka.

– Dziecko najbardziej cierpi na konfliktach rodziców, jest ofiarą ich kłótni. Nie można na nie przekładać swoich trudnych relacji. To, że nam nie wyszło z drugą osobą i uważamy, że była dla nas zła, to nie znaczy, że będzie też zła dla dziecka – komentuje Jędrzejewska.

– Wiele zależy od dojrzałości rozstających się rodziców. Mediacje są dobrym pomysłem, jeśli chce się zminimalizować straty, a nie znaleźć haki na partnera – dodaje.

Źródło: "Fakt"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (68)