Blisko ludziWesele bez dzieci i bez starców. "To dodatkowy stres i wydatek"

Wesele bez dzieci i bez starców. "To dodatkowy stres i wydatek"

Laura wyprawia wesele, ale bez dzieci. Nie chce ich na swoim przyjęciu, bo uważa, że zniszczą jej całą imprezę. A to w końcu jest "jej dzień". Więc chce wysłać takie zaproszenia, by żaden maluch przypadkiem nie przyszedł. Tylko jak to zrobić tak, by nie obrazić rodziców?

Wesele bez dzieci i bez starców. "To dodatkowy stres i wydatek"
Źródło zdjęć: © Forum | Daniel Dmitriew
Agata Porażka

Laura podzieliła się swoim problemem na forum portalu Kafeteria. Szuka tam osób znajdujących się w podobnej sytuacji, które mogłyby jej pomóc.

"Zapraszam tylko młodzież w wieku 15+, bo oni się pobawią i nie zawracają głowy rodzicom" - pisze kobieta. "Zależy mi, żeby każdy się bawił w ten dzień. A małe dziecko to wiadomo, a to trzeba za nim biegać, a to iść z nim spać o 20. Nie chce też, żeby biegały pod nogami. Czy byście się obrazili na miejscu rodziców małych dzieci?" - pyta inne matki.

Większość osób w odpowiedzi doradziła jej, żeby albo o dzieciach nie wspominała w ogóle, albo dając zaproszenie osobiście napomknęła, że mają zostać w domu. Historie matek o weselach z maluchami pokazują, jak źle może się skończyć wyjście na imprezę z pociechą.

"Wesele z dziećmi to dodatkowy stres i wydatek" - pisze jedna z internautek. "Powiem ci szczerze, że jak dostałam zaproszenie na wesele z dzieckiem, to byłam załamana i nigdy więcej nie wezmę ze sobą, póki nie dorośnie. Siostra się upierała, żebym wzięła, a ja stwierdziłam: dobra jej dzień".

"I oczywiście ja się stresowałam, bo młoda kilka dni wcześniej miała urodziny i przyszła babcia, która dała jej prezent" - opowiada dalej kobieta. Afera na cały kościół, bo ona tu i teraz chciała oglądać ten prezent, śmiała się i hałasowała, po czym wybiegła wściekła, niszcząc ozdobę na ławce chwilę przed wejściem młodych do kościoła. Ja przeżyłam ogromny stres żeby nie zniszczyć siostrze ślubu i udało się w ostatniej chwili uspokoić dziecko, naprawić ozdobę i pozbierać wszystko z ziemi. Siostra dowiedziała się po kilku miesiącach podczas zjazdu rodzinnego" - dodaje.

Nie wszyscy jednak są zdania, że dzieci powinny zostać w domu. Niektórzy rodzice uważają, że dzieci są stałą częścią ich życia i tak, jak nie wyobrażają sobie bez nich wakacji, tak nie pójdą bez nich na imprezę, jaką jest wesele.

"Dajesz tym matkom do zrozumienia, że nie lubisz ich dzieci, a dziecko dla każdego rodzica jest częścią jego samego" - pisze jedna z matek. "Nikt nie jest tak głupi, żeby brać niemowlę czy dwulatka, a jeśli już się zdarzy, to wie, że wyjdzie wcześniej i po prostu wychodzi. Tak ci zależy, żeby każdy się pobawił, to cię uświadomię. Brak dzieci nie gwarantuje dobrej zabawy. Ja mam dużą rodzinę i na każdym weselu były dzieci i jakoś nikomu te dzieci nie przeszkadzały. A najmniej rodzicom" - twierdzi zdenerwowana kobieta. I dodaje: "Najlepiej jakbyś w ogóle skreśliła dzieciatych z listy".

Niektóre matki piszą, że jeśli dostają zaproszenie na ślub bez dzieci, nie przychodzą w ogóle. Czasem dlatego, że nie mają zatrudnionej opieki do nich i nie wiedzą, z kim mogłyby je zostawić. A czasem, bo takie zaproszenie jest dla nich obrazą ich rodziny. A ślub to wydarzenie rodzinne, więc albo idą wszyscy razem, albo nie idzie nikt.

"Nie umiałabym się w jakiejś wymuskanej szopce odnaleźć, no ale ja nie mam 12 lat, żeby się bawić w księżniczkę Disneya i histeryzować nad kwiatkami, koronkami albo nad tym, że dziecko zapłakało przy obiedzie" - pisze jedna z kobiet. "Jakoś nigdy afer nie ma z tego tytułu u nas i nie następuje apokalipsa dlatego, że dzieci są na weselu. Jeżeli jednak jesteście ze środowiska gdzie nikt dzieci nie pilnuje i nie wychowuje, tylko jest jedna wielka dzicz i patologia, to faktycznie nie zapraszajcie".

Co kobieta, to inna opinia. Matki nie doszły do porozumienia w sprawie tego, czy i w jaki sposób zapraszać dzieci na wesele. Co więcej, w podczas dyskusji pojawił się kolejny wątek - czy na wesele wypada nie zaprosić babci?

"Zapraszam na wesele wszystkich, ale bez dzieci poniżej 15 lat i starców powyżej 75 lat. Z wyrazami szacunku, Młoda Para" - choć ten komentarz brzmi jak żart, w odpowiedzi na niego niektóre osoby przyznały się, że gdyby mogły, nie zaprosiłyby swoich dziadków i innych starszych osób na wesele.

Jedyny wniosek do którego doszły kobiety, to że każda rodzina ma swoje zasady, a wesele jest dniem, który należy do panny młodej. I to ona ma ostatnie słowo w tej dyspucie.

**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (573)