Wie, z kim ją zdradzał. Musiała się rozwieść z milionerem
Monika Goździalska otworzyła się w jednym z ostatnich wywiadów na temat relacji damsko-męskich. Wyjawiła, co tak naprawdę łączyło ją z Piotrem Boruckim, a także jak obecnie wyglądają jej relacje z byłym mężem.
Rozmowa dziennikarza Pomponika i Moniki Goździalskiej rozpoczęła się od nawiązania do udziału celebrytki w pierwszej polskiej edycji "Big Brothera". Prowadzący rozmowę wspomniał o rzekomym romansie Moniki i Piotra, innego uczestnika.
- Ja nie byłam z nim w związku! (...) To było udawane po prostu. Piotr Borucki i ja byliśmy super przyjaciółmi. Potem też długo się widywaliśmy, ale nigdy nie byliśmy w związku - powiedziała Goździalska.
Do romansu nigdy nie doszło, ale razem z Piotrem podsycali plotki z prostego powodu. Chcieli zyskać sławę. Później celebrytka opowiedziała o trudnym, choć potrzebnym rozwodzie i zmierzeniu się ze zdradą męża.
Miłość, ślub i rozstanie
Goździalska przyznała, że męża poznała... na portalu randkowym. Romans rozkwitł, celebrytka zgodziła się zostać żoną milionera, a na świecie pojawił się ich syn. Na kilka lat zrezygnowała z show-biznesu i skupiła się na małżeństwie. Później poczuła, że nie chce dłużej siedzieć w domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rezygnacja z "pełnoetatowej kobiety w domu" odbiła się na relacji, która ostatecznie zakończyła się rozwodem. Dziennikarz w pewnym momencie wspomniał, że Goździalska doświadczyła zdrady. Czy fakt niewierności męża wpłynął na jej samoocenę?
- Miałam taki moment histeryczny, był taki chwilowy moment, ale potem uznałam, że przecież tak naprawdę rok walczyliśmy o siebie i każdy mógł zrobić to, co chciał. Bolało mnie tylko, że z kim. Potem się dowiedziałam, że mężowie zdradzają często właśnie z kobietami, z którymi nikt by się nie spodziewał, że mogą (...) Ja to mu wybaczyłam, on mi wybaczył moje rzeczy (...) - mówiła.
Dodała, że mimo rozwodu, ma z byłym mężem ma dobry kontakt. Dzwonią do siebie, odwiedzają go dzieci. Każde poszło w swoją stronę i na nowo ułożyło sobie życie.
"Żadna kobieta nie powinna rozbijać rodziny"
Goździalska zapytana o to, kto ponosi więcej winy za rozpad jej małżeństwa, kochanka czy były mąż, twardo mówi - kobieta, która zgodziła się na romans. Dla celebrytki zasada jest jasna - gdy wiemy, że ktoś jest zajęty, nie zaczynamy z nim relacji.
- Uważam, że nie powinna wchodzić w rodzinę. Żadna kobieta nie powinna rozbijać rodziny. To jest nauczka dla wielu kobiet, żeby tego nie robiły. Nie wierzyły swoim kochankom, którzy mają żony, bo często oni nigdy od nich nie odejdą - skwitowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl