Zamieszkali w USA. Oto jak wygląda ich dom

Zamieszkali w USA. Oto jak wygląda ich dom

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś
Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś
Źródło zdjęć: © Instagram | agnieszkawlodarczykofficial
13.02.2024 15:54, aktualizacja: 13.02.2024 16:49

Agnieszka Włodarczyk razem z Robertem Karasiem oraz synem polecieli do Stanów Zjednoczonych. Na instagramowej relacji aktorki już pojawiły się pierwsze nagrania z wnętrza ich nowego domu.

"Te amerykańskie domy są niesamowite" - wyznała Agnieszka Włodarczyk na Instagramie, pokazując wnętrza nieruchomości, gdzie wraz z mężem i synem spędzi najbliższe tygodnie. Aktorka towarzyszy Karasiowi, który już 22 lutego rozpocznie pierwszy wyścig w 2024 roku. Rodzina wynajęła na czas pobytu w Stanach dom w Orlando.

"Ciasne, ale własne przez jakiś czas"

Agnieszka Włodarczyk postanowiła oprowadzić swoich instagramowych obserwatorów po nowych wnętrzach. - Jak to się mówi: ciasne, ale własne przez jakiś czas - skomentowała na początku "wycieczki". Wynajmowane lokum jest jednak bardzo przestronne. - Te amerykańskie domy są niesamowite, są olbrzymie - stwierdziła w pewnym momencie celebrytka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowy dom Włodarczyk i Karasia składa się z przestronnego salonu, połączonego z kuchennym aneksem, sypialni oraz łazienek. W nieruchomości znalazło się nawet miejsce na stół bilardowy, przy którym czas może spędzać cała rodzina. Celebryci mogą też korzystać z pokaźnych rozmiarów kina domowego - wygodne fotele i duży ekran zachęcają do wspólnych seansów.

Agnieszka Włodarczyk pokazała wynajmowane mieszkanie
Agnieszka Włodarczyk pokazała wynajmowane mieszkanie© Instagram | Agnieszka Włodarczyk

Co więcej, na zewnątrz również nie brakuje niespodzianek. Cała rodzina ma bowiem możliwość korzystać z przydomowego basenu. Z całą pewnością to świetna opcja zwłaszcza latem. W całym "ciasnym" domu jest aż osiem sypialni! "Typowa" amerykańska nieruchomość jest niezwykle przestronna i trudno ją porównać z typowo polską budowlą.

Lecieli 17 godzin. Aktorka przyznała, że nie było łatwo

Już na dubajskim lotnisku Robert Karaś narzekał, że wraz z żoną odczuwa zmęczenie, a przed nimi jeszcze długa droga. Z Dubaju, gdzie pomieszkiwali wcześniej, do Stanów Zjednoczonych lecieli aż 17 godzin.

Jak przyznała Włodarczyk, udało się jej przespać 13 godzin tej podróży. Sam Karaś natomiast zmrużył oczy na jedyne siedem godzin.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP