Włodzimierz Matuszak odniósł się do słów Andrzeja Dudy. Zadał mu ważne pytanie
Włodzimierz Matuszak, znany z roli proboszcza w serialu TVP "Plebania", nie zgadza się z homofobicznymi słowami Andrzeja Dudy. W mediach społecznościowych postanowił wyrazić, co sądzi na temat postawy polskiego prezydenta.
17.06.2020 | aktual.: 18.06.2020 11:31
Prezydent Andrzej Duda podczas spotkań wyborczych stwierdził, że: "próbuje nam się wmówić, że LGBT to ludzie, a to ideologia", której "wciskanie dzieciom" jest "neobolszewizmem". Homofobiczne słowa polskiego prezydenta cytują media na całym świecie.
Zobacz także
Włodzimierz Matuszak apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy
Włodzimierz Matuszak opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z Parady Równości z 2016 roku, na którą wybrał się razem ze swoją partnerką aktorką Karoliną Nolbrzak. 72-letni aktor wykorzystał fotografię, by wyrazić, co sądzi na temat ostatnich wystąpień Prezydenta RP.
"Panie Duda. Pańskie skandaliczne słowa skierowane przeciwko ludziom LGBTQ+ powinny odebrać panu prawo do reprezentowania wszystkich Polaków w kraju i na świecie. Pańskie stanowisko w tej sprawie, jak i wypowiedzi pańskich współpracowników, jako żywo przypominają propagandę przedwojennej III Rzeszy. Nie zauważył pan tego?" – rozpoczyna swój wpis Matuszak.
"Pan się ciągle uczy. Może należałoby zajrzeć do podręczników z historii. Rozumiem, że partia, którą pan reprezentuje, zrobi wszystko, aby zachować pełnię władzy. Dlatego będziecie łapać się najbardziej haniebnych metod, aby dalej móc bezkarnie realizować swoje interesy. Zapytam wprost. Gdyby okazało się, że pańskie i pana współpracowników dzieci należą do społeczności LGBT, automatycznie przestałyby być ludźmi? Według mnie nie! A według pana?" – pyta. "Prawa Człowieka To NIE Ideologia!" – skwitował.
Włodzimierz Matuszak ie przebiera w słowach
To nie pierwszy raz, kiedy Włodzimierz Matuszak postanawia wyrazić swój sprzeciw. Wcześniej ostro skrytykował zachowanie Joanny Lichockiej, która pokazała środkowy palec, czy odniósł się do postaci ojca Rydzyka. "Ile istnień ludzkich można uratować za setki milionów wysyłanych do Tadeusza Rydzyka?" – pytał wówczas.