UrodaWstydzisz się mokrych plam na bluzeczce pod pachami?

Wstydzisz się mokrych plam na bluzeczce pod pachami?

Podczas spotkania służbowego lub w sytuacji stresującej na twojej bluzce pojawiają się mokre plamy. Nie wygląda to zbyt atrakcyjnie, w dodatku dla większości z nas jest to powód do wstydu. Trudno wtedy skupić się na wykonywaniu obowiązków.

Wstydzisz się mokrych plam na bluzeczce pod pachami?
Źródło zdjęć: © 123RF

Podczas spotkania służbowego lub w sytuacji stresującej na twojej bluzce pojawiają się mokre plamy. Nie wygląda to zbyt atrakcyjnie, w dodatku dla większości z nas jest to powód do wstydu. Trudno wtedy skupić się na wykonywaniu obowiązków. Poza tym wiedząc, że mamy pod pachami mokre plamy, tracimy pewność siebie i swobodę. Staramy się wykonywać takie ruchy, aby nasz „sekret” nie został zauważony przez innych. Co powoduje nadmierne pocenie i jak sobie radzić z tą dolegliwością?

Dla funkcjonowania naszego organizmu pocenie się jest zjawiskiem pożądanym. Dzięki niemu obniża się temperatura ciała – pot po prostu nas chłodzi. Ponadto wraz z potem wydalane są niektóre szkodliwe substancje i toksyny. Jednak z punktu widzenia estetycznego to jedna z rzeczy, która nie jest mile przez nas widziana. Kobiety wstydzą się najbardziej dwóch rzeczy: poplamionych w trakcie miesiączki spodni oraz… właśnie plam pod pachami. W połączeniu z elegancką bluzeczką rzeczywiście nie wyglądają one zbyt efektownie.

Dla większości z nas użycie antyperspirantu jest wystarczającym remedium, pozwalającym zwalczyć nie tylko mokre plamy, ale także bakterie oraz nieprzyjemny zapach. Niektóre osoby wydzielają jednak znacznie więcej potu niż przeciętna – czasem nawet 4–5 razy więcej. Dolegliwość tę nazywamy hiperhydrozą i cierpiącym na nią antyperspiranty raczej nie pomagają.

Kiedy potliwość jest chorobliwa?

Nadmierną potliwość stwierdza się głównie pod pachami, na stopach i dłoniach oraz na twarzy (szczególnie na czole). Hiperhydroza może pojawić się w okresie dojrzewania lub menopauzy. W trakcie „burzy hormonalnej” nasz organizm nierzadko wydziela więcej potu niż normalnie i nie jest to wcale objaw żadnej choroby. Nadmierna potliwość może być również dziedziczna, niektóre z nas muszą się więc borykać z tym problemem przez całe życie. Jeśli jednak pot pojawia się na całym ciele, może to oznaczać chorobę – od przeziębienia aż do gruźlicy i raka. W takim przypadku, jeśli pocenie się nie ustępuje, należy jak najszybciej udać się do lekarza.

Nadmierne pocenie, o ile nie jest związane z żadną chorobą, prowokujemy najczęściej sami – związane jest ono silnie z naszą psychiką. Pojawia się wraz ze stresem i lękiem lub innymi negatywnymi uczuciami. Wiele z nas cierpi na nadmierną potliwość w pracy, natomiast w weekendy oraz inne dni wolne dolegliwość sama ustępuje.

Pot to… wstyd

Nadmierna potliwość jest tematem wstydliwym i ci, którzy na nią cierpią, nierzadko borykają się z nią w samotności, wstydząc się poprosić innych o wsparcie i radę. Pocenie się jest szczególnie uciążliwe dla tych, którzy z racji wykonywanych profesji zmuszeni są do uczestniczenia w oficjalnych spotkaniach i muszą często prezentować się publicznie. Wykonywanie tego typu prac dla cierpiących na hiperhydrozę jest podwójnie stresujące.

- Cierpię na nadmierną potliwość i jest to dla mnie często przyczyną zażenowania - przyznaje Monika, menedżerka jednej z firm. - Podczas spotkań z klientami często zdarza mi się sprawdzać, czy na mojej bluzce nie ma plam pod pachami. Pocę się tak mocno, że antyperspiranty na mnie nie działają. Do pracy noszę więc w torbie bluzkę na zmianę. W zimie nie ma problemu – moją dolegliwość mogę ukryć pod ubraniem – wkładam wtedy garsonkę lub żakiet. Koszmar zaczyna się jednak latem, w czasie upałów. Nie mogę ubierać się tak, jak chcę, ponieważ cały czas przy wyborze stroju muszę myśleć o tym, aby ukryć mój problem. Praca, którą wykonuję, wymaga, abym była pewna siebie i dobrze się prezentowała. Jednak kiedy zaczynam się pocić, ani jedno, ani drugie nie jest możliwe. To bardzo mnie stresuje, czasami bardziej niż samo spotkanie.

Jak sobie z tym radzić?

Na szczęście są sposoby na radzenie sobie z nadmierną potliwością. Najprostszą metodą jest wypróbowanie różnych antyperspirantów – zawarty w nich chlorek glinu hamuje wydzielanie się potu. Czasem zdarza się, że któryś z dostępnych na rynku kosmetyków jest dla nas o wiele bardziej skuteczny niż inny. Jeśli podejrzewasz, że cierpisz na hiperhydrozę, skonsultuj się z dermatologiem. Lekarz doradzi ci odpowiednią dla ciebie formę leczenia.

Jednym ze sposobów leczenia nadmiernej potliwości jest jonoforeza. Miejsca, w których występuje potliwość, opłukuje się specjalnym płynem oraz poddaje się działaniu prądu (oczywiście o bardzo niskim natężeniu). Zabieg ten niestety trzeba powtarzać i nie zawsze jest on skuteczny. W dodatku najlepiej sprawdza się w przypadku potliwości dłoni i stóp.

Jeśli pocenie się związane jest ze stresem, lekarz może zalecić także leczenie farmakologiczne. Niektórym pacjentom wystarcza podanie leków uspokajających i dolegliwość znika lub zostaje bardzo złagodzona.

Skutecznym sposobem leczenia jest terapia przy użyciu toksyny botulinowej. Botulina działa na układ nerwowy tak, że zakończenia nerwowe przestają wysyłać do gruczołów nerwowych bodźce stymulujące. To hamuje aktywność gruczołów potowych. Jeśli jednak cierpimy na ciężki przypadek hiperhydrozy, który nie pozwala nam na normalne funkcjonowanie, możemy zdecydować się na zabieg chirurgiczny usunięcia gruczołów potowych. Zabieg ten niesie jednak ryzyko skutków ubocznych i zalecany jest jedynie w wyjątkowych przypadkach.

Tekst: na podst. Psychologies.com/Anna Loska

(msy/sr), kobieta.wp.pl

zdrowiepotpotliwość

Wybrane dla Ciebie