LudzieWydała krocie w sklepie spożywczym. Oto zawartość koszyka

Wydała krocie w sklepie spożywczym. Oto zawartość koszyka

W sieci zrobiło się głośno o zakupach Maryli Rodowicz. Celebrytka przyznała, ile dokładnie za nie zapłaciła. Zwykłe wyjście "do spożywczaka" po pieczywo sporo ją wyniosło. Okazuje się jednak, że za 1254 zł kupiła coś jeszcze.

Maryla Rodowicz wyjaśnia, dlaczego zapłaciła za zakupy ponad 1200 złotych
Maryla Rodowicz wyjaśnia, dlaczego zapłaciła za zakupy ponad 1200 złotych
Źródło zdjęć: © AKPA

Maryla Rodowicz jest dość aktywną gwiazdą w mediach społecznościowych. Ostatnio na facebookowym profilu piosenkarki znalazł się wpis dotyczący zakupów. Artystka miała w planach jedynie zakup bagietki. Założenie szybko zostało zweryfikowane, a ostatecznie wokalistka wydała ponad tysiąc złotych. Fani nie kryli zdziwienia, dlatego teraz Rodowicz wszystko wyjaśniła.

Ponad 1200 zł na zakupy. "Jakieś czary?"

Internauci, którzy zapoznali się z treścią wpisu Rodowicz, zastanawiali się, czy gwiazda w dobrym miejscu postawiła przecinek. Może do zapłaty miała 12,54 zł? Przypomnijmy, że piosenkarka wspomniała w poście, że weszła do marketu jedynie po pieczywo. Ostatecznie jednak musiała zapłacić przy kasie ponad 1200 złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Otwieram portfel, myślę, chyba przesadziłam, nie mam chyba takiej gotówki. I od razu druga myśl... Kartę zostawiłam w innej torebce. No fajnie, ale obciach, kolejka do kasy coraz dłuższa. Pani mówi, niech pani daje tę kasę, będziemy liczyć. Liczymy, liczymy i wiecie co? Miałam dokładnie 1254 zł. Jakieś czary? Co myślicie?" - zastanawiała się.

Internauci od razu wzięli się za dzielenie się swoimi pomysłami w komentarzach. "Podobno trzeba zagrać w lotto, jak taki zbieg okoliczności. Fortuna czeka", "Może miało być 12,54 zł. Albo kilka bagietek i telewizor", "Miałam niedawno podobne zdarzenie. Co do grosza!" - przeczytamy pod wpisem.

Okazuje się, że piosenkarka naprawdę wydała podaną sumę. Dlaczego tak dużo? Teraz wszystko jest jasne.

Przyznała, na co wydała ponad tysiąc złotych

Już będąc na miejscu, Maryla Rodowicz postanowiła dokupić wszystkie produkty, których będzie potrzebować, by przygotować posiłek dla gości. W co zaopatrzyła się oprócz pieczywa?

- Mięso na gołąbki, polędwicę na kołduny, łososia wędzonego, sery, słodycze. W piątek mam urodziny i przyjeżdżają do mnie dzieci, muszę zrobić kolację - wspomniała w rozmowie z Plotkiem.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (28)