Wymieszaj i wrzuć do kopca. Krety natychmiast wyniosą się z ogrodu

Kretowisko to zmora niemal każdego ogrodnika. Kopce kreta niszczą zieloną murawę i grządki z roślinami. Jak pozbyć się szkodnika szybko, skutecznie, ale w humanitarny sposób?

Kret to najczęściej nieproszony gość w ogrodzie. Zwłaszcza jeśli wcześniej napracowaliśmy się nad zagęszczeniem trawnika, czy posadzeniem wymarzonych kwiatów i krzewów. Ogrodnicy mają na szczęście sprawdzone sposoby na to, by krety uciekły z działek.

Zobacz też: Zasadź tę tanią roślinę. Krety będą trzymały się z daleka

Niestety, jedna brzęcząca puszka na patyku nie pomoże w walce z kretami. Musimy uzbroić się w cierpliwość i kilka materiałów, z których pomocą przeprowadzimy na kreta zmasowany atak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te niewielkie gryzonie są wyjątkowo wyczulone na pewne zapachy. Dlatego też idealnym sposobem na pozbycie się kretów będzie zmontowanie kilku zapachowych pułapek. Rozstawienie "aromatycznych" odstraszaczy w kilku miejscach sprawi, że kret zostanie zmuszony do znalezienia sobie innego lokum.

Wszystko, czego potrzebujemy, to szmatka dobrze nasączona octem oraz inny kawałek materiału, który zamoczymy w benzynie lub oleju napędowym. Przygotujmy także resztki ryby, spleśniałe skórki z cytryny oraz zalewę z ogórków konserwowych i ostrych papryczek.

Wystarczy, że wymienione produkty umieścimy w kretowisku lub krecich tunelach. Zwierzak natychmiast wyczuje przykre zapachy i zacznie szukać nowego miejsca bytowania.

Osoby, które wygrały walkę z kretami, doradzają, by w tym samym czasie rozstawić też pułapki dźwiękowe. Węch i słuch to wyostrzone zmysły kreta. Przygotujmy zatem paliki z butelkami, puszkami oraz dzwoneczki, które będą wydawać dźwięki na wietrze. Dobrze zaplanowane pułapki na kreta sprawią, że zwierzę przestanie żerować w naszym ogrodzie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl