Wypij wino, zrób notatkę i żałuj, że tracisz czas. Ivanka Trump sprzedaje kobietom przepis na sukces
Ivanka chce zainspirować kobiety. Do czego? Żeby tak jak ona odnosiły ogromne sukcesy zawodowe. Wystarczyło kilka dni, by Amerykanie zmieszali jej najnowszą książkę z błotem. Trochę się zdziwiłyśmy, więc postanowiłyśmy sprawdzić, co takiego doradza córka prezydenta i podobno jedna z najbardziej wpływowych kobiet na świecie.
Recenzje są bezlitosne: "najsmutniejsza lektura, jaką ostatnio czytałam", "najgorsza książka, jaką wydano w ostatnim czasie", "smutny opis tego, jak wygląda życie Ivanki". To tylko drobna część tego, co o dziele Ivanki Trump pisze się w sieci.
Książką "Women Who Work" trafiła do amerykańskich księgarń na początku tego tygodnia. Ivanka doradza w niej kobietom, jak powinny żyć, by odnosić sukcesy. Więc oto kilka jej porad:
Kreatywnie spędzaj czas wolny
Przeczytaj książkę, jakiś magazyn, zdrzemnij się albo medytuj, posłuchaj muzyki, naucz się pięknej kaligrafii, gry w szachy, gotowania, języka obcego lub tańca. Naszą ulubioną aktywnością jest porządkowanie ogródka. Brudzenie rąk zbliża nas do natury. To też dobry sposób na to, by nauczyć dzieci o zmienności przyrody, a w dodatku świetnie bawić się na świeżym powietrzu. W weekendy wyjeżdżamy więc do naszego domku w New Jersey.
Rób notatki
Piszę sobie listę zadań, które muszę wykonać z każdym dzieckiem. Zamiary przekładam na działania. Bawię się samochodzikami z Josephem na podłodze każdego dnia przez 20 minut. Arabella kocha książki, więc zapisuję sobie, że muszę przeczytać jej minimum dwie książeczki dziennie. Potem zaznaczam sobie na liście, że muszę wybrać się do biblioteki po więcej książek. Piszę notatki odnośnie wszystkiego, łącznie z tym, kiedy razem z mężem pójdę na randkę (każdego tygodnia!).
Zrelaksuj się
Czasem lubię włączyć sobie serial, usiąść przed telewizorem, jeść makaron i pić wino. Ale jeśli mam być szczera, to bezproduktywne. W takich chwilach lepiej wziąć kąpiel, poćwiczyć lub wyjść na długi spacer.
Walcz o swoje
Znam wiele osób, które osiągnęły bardzo wiele, ale też takich, którzy nie zrobili nic w życiu. No cóż, taką wybrali sobie drogę w życiu – świadomie lub nie. Nie możesz zmienić korporacyjnych przyzwyczajeń, jeśli nie poprosisz o swoje. Nie osiągniesz wiele, jeśli nie staniesz się cennym nabytkiem dla firmy. Zbyt często kobiety pozbawiają się wielkich możliwości, bo nie mają wsparcia w domu, albo brakuje im organizacji. Musimy walczyć o siebie, o nasze prawa. Musimy być wzorem dla innych.
Ivanka pisze… dla ojca
Co ciekawe, porady Ivanki naszym zdaniem nie są dla "zwykłych, prostych kobiet", a dla jej ojca. Wystarczy porównać słowa "pierwszej córki" ze słowami Donalda Trumpa, by zrozumieć, kto powinien nauczyć się z książki najwięcej.
Ivanka pisze o mamie: Jako kierowniczka w New York Plaza Hotel codziennie sprawdzała każdy centymetr swojego miejsca pracy - nienagannie ubrana, z pełnym makijażem i butami na czterocentymetrowym obcasie. Ja biegałam i odkrywałam hotel. Taka była moja mama – silna i przy tym bardzo kobieca, a pracowała w branży zdominowanej przez mężczyzn. To ona nauczyła mnie, jak być prawdziwą kobietą, taką, która spełnia się na wielu płaszczyznach.
Prezydent Trump z kolei tak wypowiadał się swojego czasu o byłej już żonie: Moim największym błędem było to, że pozwoliłem żonie wyjść z roli pani domu, by mogła prowadzić kasyno w Atlantic City, potem hotel Plaza. Problem był w tym, że potrafiła mówić tylko o pracy. Wracałem wieczorem do domu i zamiast rozmawiać z nią o czymś przyjemnym, ona chciała rozmawiać o tym, jak idzie jej w pracy, jak dobry dzień miało kasyno. Doceniałem jej starania, ale tego było już za wiele.
I kiedy córka wspomina dziś z uwielbieniem pracującą mamę, Trump uważał, że już nigdy nie pozwoli swojej partnerce prowadzić własnego biznesu. – Szybko zrozumiałem, że poślubiłem bizneswoman, a nie prawdziwą żonę – przyznał w jednym z wywiadów.
Dla Ivanki jasne jest, że kobieta może spełniać się w wielu rolach. Pisze: Przyszedł czas, by zmienić to, jak mówimy o kobietach i pracy. To stało się moją misją. Po raz pierwszy w historii nowoczesne kobiety, jak ty i ja, otwarcie mówią o tym, że spełniają się zawodowo. Jesteśmy paniami swojego losu, codziennie staramy się być lepsze, otaczamy się ludźmi, którzy nas wspierają. Chcemy wykonywać pracę, którą kochamy.
Prezydent ma jednak inne zdanie o kobietach.
- Zawsze uważałem, że agresja i popęd seksualny i wszystko co za tym idzie, to domena mężczyzn, nie kobiet. Z wiekiem przekonałem się, siedząc w drogich klubach i podczas wydarzeń towarzyskich, że kobiety są znacznie silniejsze od mężczyzn. Ich popęd seksualny robi z nas mężczyzn małych chłopców. Te mądre kobiety zachowują się bardzo kobieco, tak w potrzebie, a tak naprawdę to ciche zabójczynie. Ten, kto wymyślił termin "słaba płeć" albo był naiwny, albo sobie żartował. Widziałem kobiety, które manipulowały mężczyznami z łatwością. Wystarczyło, że mrugnęły – mówił kilka lat temu.
Ivanka w swojej książce podkreśla również, jak ważne jest dla kobiety wsparcie ze strony partnera: Zanim poświęcisz się pracy, musisz zastanowić się, co cię tak naprawdę interesuje, jakie są twoje priorytety i musisz podzielić się tym z partnerem. Nie dałabym rady osiągnąć tego wszystkiego, gdyby nie mój mąż, który bardzo się o mnie troszczy, świętuje moje małe zwycięstwa. Gdybym poślubiła kogoś, kto nie wspiera moich działań, nie rozumie moich ambicji, nie kibicuje temu, że ciężko pracuję, wszystko byłoby trudniejsze.
Warto wspomnieć w tym miejscu słowa Trumpa odnośnie do motywacji kobiet: Są trzy rodzaje kobiet i reakcji. Pierwszy typ to dobra kobieta, która bardzo kocha przyszłego męża, ale dla zasady odmawia podpisania intercyzy. I ja to rozumiem, ale taki mężczyzna powinien od razu dać sobie spokój i poszukać innej. Drugi typ, kobieta wyrachowana, odmawia podpisania intercyzy, bo ma nadzieję, że wykorzysta biednego, niczego niepodejrzewającego frajera, którego złapała. Jest jeszcze kobieta, która szybko i otwarcie podpisuje intercyzę, a potem szybko wykonuje swój ruch i inkasuje pieniądze.