Wyrzuciła z diety trzy składniki. Schudła 8 kg

Grażyna Wolszczak opowiedziała o diecie
Grażyna Wolszczak opowiedziała o diecie
Źródło zdjęć: © AKPA

25.12.2023 11:43, aktual.: 20.01.2024 14:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ludzie podchodzą do niej na ulicy i pytają o wiek. - Nie ukrywam, że mi to pochlebia – przyznała Grażyna Wolszczak w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów". W czym tkwi sekret jej wyglądu i nienagannej sylwetki?

Grażyna Wolszczak od wielu lat cieszy się sympatią Polaków. Jest aktywna również w mediach społecznościowych. Jej konto na Instagramie śledzi ponad 70 tys. użytkowników, z którymi dzieli się m.in. kadrami zza kulis. Ostatnio aktorka skończyła 65 lat. W jednym z wywiadów poruszyła kwestie diety. Okazuje się, że z jadłospisu wykluczyła gluten. Wyznała też, że czasami pozwala sobie na "jedzeniowe grzeszki". Jak wygląda jej dieta?

Aktorka pozwala sobie na "cheat day"

Grażyna Wolszczak niezmiennie zachwyca nienaganną sylwetką. W jej utrzymaniu pomaga odpowiednio zróżnicowana dieta, o której 65-letnia aktorka opowiedziała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami". W czym tkwi sekret?

- Interesuję się, jak to, co jem, wpływa na mój organizm. Zwracam uwagę na składy produktów, które kupuję, planuję czas na regenerację i "doładowanie akumulatorów" – wyznała aktorka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wolszczak przyznała, że unika restrykcyjnych diet i pozwała sobie na tzw. "cheat day".

- Nie jestem fanką restrykcyjnych diet, bo te skutkują zwykle efektem jojo. Staram się zachowywać dyscyplinę jako sposób na życie, choć z drugiej strony nie znoszę ortodoksji. Wszystko jest dla ludzi, więc dobrze jest mieć co jakiś czas "cheat day", kiedy sięgamy po rzeczy, które szczególnie nam smakują, bez wyrzutów sumienia – powiedziała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Wolszczak o swojej diecie. Czego nie je?

Gdy dowiedziała się, że jest uczulona na gluten, laktozę i jajka zrewolucjonizowała swój sposób odżywiania. Schudła osiem kilogramów, ale jak sama podkreśla – był to efekt uboczny wprowadzonych zmian w jadłospisie.

- To było wiele lat temu. Zrobiłam sobie zupełnie niechcący test na nietolerancję pokarmową i tam wyszło właśnie, że gluten raczej nie i trzeba się odczulić. I rzeczywiście rok nie jadłam i schudnięcie było skutkiem ubocznym trzymania tej diety – wyznała w rozmowie z "Faktem".

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (46)