W jej życiu nie brakowało trudnych momentów. Grażyna Wolszczak skończyła 65 lat
Od wielu lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. W życiu prywatnym spotkała ją wielka tragedia, jednak nie poddała się i dziś tworzy udany związek z Cezarym Harasimowiczem.
07.12.2023 | aktual.: 07.12.2023 14:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Grażyna Wolszczak urodziła się 7 grudnia 1958 roku w Gdańsku. Jest absolwentką warszawskiej szkoły teatralnej. Na swoim koncie ma wiele ról teatralnych i filmowych. Występowała m.in. w takich produkcjach, jak "Wiedźmin", "Ja wam pokażę", "Pierwsza miłość" czy "Trzy szalone zera".
Prywatnie od wielu lat jest związana ze scenarzystą Cezarym Harasimowiczem, którego poznała tuż po maturze, jednak ich drogi rozeszły się na kilkanaście lat. W tym czasie każde z nich założyło rodziny, jednak los ponownie postawił ich na swojej drodze i od tego czasu pozostają w nieformalnym związku.
Wielka miłość
Swojego przyszłego męża Grażyna Wolszczak poznała, gdy po studiach mieszkała w Poznaniu. Uczucie nie narodziło się od razu, ponieważ aktor i reżyser Marek Sikora był w związku z koleżanką aktorki. Sama Wolszczak, jak mówiła w jednym z cytowanych przez Pomponik wywiadzie, sądziła, że był zbyt przystojny. Nie ukrywała, że miała wtedy kompleksy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ich przyjaźń z czasem zamieniła się w głębokie uczucie i 29 marca 1986 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Trzy lata później na świecie pojawił się ich syn Filip.
"Lojalność i poczucie bezpieczeństwa są dla mnie ogromnie ważne. I wtedy to wszystko miałam. Mój mąż był pięknym mężczyzną. Nieraz widziałam wpatrzone we mnie zazdrosne kobiece oczy. Nigdy jednak nie miałam cienia niepokoju, że Marek mógłby mnie zdradzić. A i tak wybaczyłabym mu zdradę" - wynała w rozmowie z "Życiem na gorąco".
Rodzinna tragedia
Szczęście pary nie trwało jednak zbyt długo. Sikora stracił pracę w Teatrze Telewizji, co spowodowało problemy finansowe rodziny. W 1996 roku przyszedł jednak jeszcze większy cios - w lipcu 1996 roku mąż aktorki miał udar mózgu i zmarł.
Wolszczak przyznała, że nie poddała się rozpaczy ze względu na syna. "Po śmierci Marka zrozumiałam, że jeśli pogrążę się w rozpaczy, to trudno będzie potem wrócić do normalności. Całą energię skierowałam na stworzenie synowi normalnego życia, by jak najmniej odczuł stratę" - mówiła na łamach tygodnika "Świat i Ludzie".
Obecnie aktorka jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z fanami fragmentami swojego życia prywatnego i zawodowego. Spełnia się także działając w powołanej wraz z Joanną Glińską Fundacji Garnizon Sztuki.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl