Bije na głowę klasyczny trawnik. Zapomnisz o koszeniu
Nie każdy ogród musi być pokryty równym, zielonym trawnikiem. Coraz więcej osób wybiera wygodniejsze i bardziej ekologiczne rozwiązania, które nie wymagają ciągłego koszenia, nawożenia ani podlewania. Sprawdź, czym warto go zastąpić.
Utrzymanie klasycznego trawnika to jedno z najbardziej czasochłonnych zadań w ogrodzie. Regularne koszenie, walka z chwastami i ciągłe podlewanie bywają uciążliwe — szczególnie w dobie upalnych, suchych lat. Nic dziwnego, że coraz większą popularność zyskują alternatywy, które nie tylko wyglądają efektownie, ale też pozwalają zaoszczędzić czas i wodę.
Mikrokoniczyna
Prawdziwym hitem wśród ogrodników jest mikrokoniczyna — niska odmiana koniczyny białej. Tworzy gęsty, intensywnie zielony dywan, który nie wymaga nawożenia i świetnie znosi deptanie. W przeciwieństwie do zwykłej trawy, nie żółknie po kontakcie z psim moczem, a jej liście są odporne na suszę. Jeśli nie zostanie skoszona, latem zakwita drobnymi, białymi kwiatami, które przyciągają owady. Mikrokoniczyna idealnie sprawdza się na przepuszczalnych i lekko wilgotnych glebach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Toksyczne "Drzewo śmierci” z Karaibów. Nie można stać pod nim, kiedy pada
Łąka kwietna
Zamiast walczyć o idealną murawę, można także pozwolić ogrodowi rozkwitnąć. Łąka kwietna to mieszanka traw i rodzimych roślin, takich jak maki, chabry czy rumianki. Jej największą zaletą jest to, że nie wymaga częstego koszenia — wystarczy raz lub dwa razy do roku.
Najlepszy czas na wysiew przypada od połowy marca do początku maja. To właśnie wtedy gleba zaczyna się nagrzewać. Przygotowanie podłoża to pierwszy krok do sukcesu. Ziemię należy dokładnie oczyścić z chwastów i przekopać. Gdy pH gleby jest niskie, warto zastosować wapnowanie.
Do wysiewu stosuje się bardzo małą ilość nasion — od 2 do 5 gramów na każdy metr kwadratowy. Żeby nasiona równomiernie się rozłożyły, warto wymieszać je wcześniej z drobnym, suchym piaskiem. Kluczowy w pierwszych dniach jest regularny dostęp do wody. Jeśli nie pada deszcz, podlewanie trzeba zapewnić ręcznie, aż do momentu, kiedy rośliny się ukorzenią i wzejdą.
Idealna opcja do cienia
Nie wszędzie sprawdzi się trawa — szczególnie pod drzewami lub w cienistych zakątkach. W takich miejscach warto sięgnąć po barwinek pospolity. Dobrze znosi cień i półcień, dzięki czemu świetnie sprawdza się tam, gdzie inne rośliny zawodzą. Dodatkowym atutem są jego drobne, niebieskofioletowe kwiaty, które pojawiają się wczesną wiosną i zdobią ogród jeszcze zanim inne rośliny zaczną budzić się do życia.
Czytaj także: Żerują w ziemi. Wylej w ogrodzie, a znikną co do jednego
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.