Z suchym szamponem jest jak z facetem, który Ci się nie podobał. Znamy nowy trik

Do suchego szamponu jeszcze kilka lat temu podchodziłyśmy z rezerwą. Kojarzył się z brakiem higieny. Coś jak "perfumy zamiast prysznica". Początkowa nieufność szybko zamieniła się w miłość. Jak z facetem, który się nam nie podobał, a przy pierwszym kontakcie okazało się, że ma nie tylko wiele do powiedzenia, ale i wybitne poczucie humoru.

Suche szampony może i nie grzeszą poczuciem humoru, ale w większości przypadków ładnie pachną i służą nie tyle unikaniu higieny skóry głowy, ile do ratowania randek po całym dniu pracy. Pomagają też dziewczynom, które nie mogą się poszczycić włosami bujnymi jak lwia (ani nawet końska) grzywa. Oprócz likwidowania przetłuszczonych włosów suchy szampon podnosi włosy i znacznie zwiększa ich objętość.

Jeśli używamy suchego szamponu właśnie do nadawania włosom objętości, a nie jesteśmy blondynkami problem jest jeden. Kosmetyk zostawia "siwe" plamy na włosach, a im więcej go użyjemy, tym trudniej się ich pozbyć. Zawodzą również względnie nowe na rynku szampony dla brunetek. Nawet jeśli trafią w nasz kolor, każde poprawienie włosów kończy się burymi plamami na rękach, a niekiedy i na ubraniach.

Na szczęście w internecie wszystkie smart life'owe sztuczki roznoszą się natychmiast. Okazuje się, że aby pozbyć się białawego odcienia po zastosowaniu szamponu wystarczy potraktować włosy ciepłym strumieniem powietrza. Najlepiej z domowej suszarki, ale jeśli jesteście poza domem możecie spróbować i takiej do suszenia rąk. Być może niebawem toalety w centrach handlowych i biurach zapełnią się kobietami podstawiającymi pod nie głowy. Cóz, jesteśmy kobietami, więc nic co kobiece nie jest nam obce. A przynajmniej nie powinno.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl