Zabiegi in vitro „dwóch matek” coraz bardziej popularne

Lesbijki, które pragną mieć wspólne dziecko, coraz częściej korzystają z tzw. zabiegów in vitro „dwóch matek” - informuje Reuters w relacji z międzynarodowej konferencji poświęconej metodom sztucznego zapłodnienia, która odbywa się w Bostonie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Lesbijki, które pragną mieć wspólne dziecko, coraz częściej korzystają z tzw. zabiegów in vitro „dwóch matek” - informuje Reuters w relacji z międzynarodowej konferencji poświęconej metodom sztucznego zapłodnienia, która odbywa się w Bostonie. Zabieg polega na tym, że od jednej z kobiet będącej w związku homoseksualnym pobierane są jajeczka, które podczas zabiegu in vitro zapładniane są plemnikami dawcy. Uzyskane embriony wszczepiane są do macicy drugiej partnerki.

Takie zabiegi wykonywane są w nowojorskiej klinice Reproductive Medicine Associates, której dyrektorem medycznym jest dr Alan Copperman. Specjalista powiedział na konferencji, że wie o 18 takich zabiegach, jakie dotąd wykonano, ale jest ich znacznie więcej.

Z jednego z nich skorzystały 40-letnia Sarah Marshall oraz 35-letnia Maggie Leigh Marshall, które przed 18 miesiącami doczekały się córeczki o imieniu Graham. Maggie była dawczynią jajeczek, z kolei Sarah zaszła w ciąże i urodziła córkę. Maggie Marshall powiedziała, że dla niej był to dobry układ, gdyż nigdy nie zamierzała zajść w ciążę. Dzięki partnerce doczekała się córeczki, która jest do niej podobna. Sarah zaś pragnęła urodzić dziecko.

Obie kobiety musiały przejść kilka zabiegów in vitro zanim udało się uzyskać ciążę i doprowadzić do narodzin dziewczynki. Zapłaciły za nie w sumie 100 tys. dolarów. W USA jeden zabieg sztucznego zapłodnienia kosztuje od 15 do 20 tys. dolarów.

Ze sztucznego zapłodnienia korzystają również homoseksualni mężczyźni. Kliniki wspomaganego rozrodu w USA oferują im dawczynie komórek jajowych oraz matki zastępcze, tzw. surogatki, które za pieniądze gotowe są zajść w ciążę i urodzić dziecko. Jedynie w 2012 r. z takiej możliwości skorzystało w Stanach Zjednoczonych ponad 260 homoseksualistów.

Dr Copperman twierdzi, że dzięki zabiegom in vitro zmienia się oblicze współczesnej rodziny. Osoby będące w związkach homoseksualnych coraz częściej mają dzieci i mówią o siebie „mąż” i żona”, a nie tylko „mój partner”. Sprzyja temu legalizacja małżeństw homoseksualnych. Z badań w Kanadzie wynika, że odsetek par lesbijskich korzystających z klinik in vitro zwiększył się z 15 do 20 proc. w ostatnich 17 latach.

Nie wszyscy lekarze to akceptują. Melissa Brisman, prawnik specjalizujący się w zagadnieniach sztucznego zapłodnienia, przyznaje, że część z nich obawia się wykonywania zabiegów in vitro ze względów społecznych, a nie tylko medycznych, gdyż grożą one powikłaniami.

W USA duża jest jednak akceptacja tego rodzaju zabiegów, dlatego do klinik amerykańskich z całego świata zgłaszają się pary homoseksualne, które pragną mieć własne potomstwo.

(PAP/ma)

POLECAMY:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wskoczyła w małą czarną. Krój to strzał w dziesiątkę
Wskoczyła w małą czarną. Krój to strzał w dziesiątkę
Te kwiaty mogą przyciągać pluskwy. Lepiej nie trzymać ich w sypialni
Te kwiaty mogą przyciągać pluskwy. Lepiej nie trzymać ich w sypialni
Trzy lata temu przestał pić. Mówi, jak zmieniło się jego życie
Trzy lata temu przestał pić. Mówi, jak zmieniło się jego życie
Wskoczyła w strój kąpielowy. Wzrok przyciągają wycięcia
Wskoczyła w strój kąpielowy. Wzrok przyciągają wycięcia
Próbuje sprzedać dom w Grecji. Po roku dodała inne ogłoszenie
Próbuje sprzedać dom w Grecji. Po roku dodała inne ogłoszenie
Myślał o skończeniu ze sobą. Szczerze mówi, jak z tego wyszedł
Myślał o skończeniu ze sobą. Szczerze mówi, jak z tego wyszedł
"Wyrok 7,5 roku więzienia". Jej mąż Rosjanin został skazany
"Wyrok 7,5 roku więzienia". Jej mąż Rosjanin został skazany
Zmarł po postrzeleniu. Oto kim była jego żona
Zmarł po postrzeleniu. Oto kim była jego żona
Skomentowała atak rosyjskich dronów. Wystarczył napis
Skomentowała atak rosyjskich dronów. Wystarczył napis
59 lat pracy i taka emerytura. Otwarcie mówi o swoim budżecie
59 lat pracy i taka emerytura. Otwarcie mówi o swoim budżecie
Skończyła 76 lat. "Zostałam sama i gadam do siebie"
Skończyła 76 lat. "Zostałam sama i gadam do siebie"
Nie urodziła się w Polsce. Przez lata ukrywała swój akcent
Nie urodziła się w Polsce. Przez lata ukrywała swój akcent