Zaliczyła mocne wejście. Sonia Bohosiewicz w kapeluszu z historią
Sonia Bohosiewicz idzie pod wiatr. Zagląda do szafy w poszukiwaniu klasyki, bierze w ręce nożyczki i rozprawia się z nią "po swojemu". Ponadto całość doprawia inspiracją z Dzikiego Zachodu i wsuwa na głowę wełniany kanotier, który karierę zaczynał w rękach samego Freda Astaire'a.
Dawno niewidziana Sonia Bohosiewicz pojawiła się na premierze filmu "Masz ci los!". Jedna z wiodących polskich aktorek zaliczyła mocne wejście - jej stylizacja wyraźnie wyróżniała się na tle kreacji koleżanek z branży. Sonia Bohosiewicz "pożyczyła" pewien element ze stroju weneckiego gondoliera, a przy tym poddała marynarkę pewnym eksperymentom. Efekt – oryginalny i intrygujący.
Black total look, czyli baza, która zapewnia szerokie pole do popisu
Nie raz i nie dwa mówiłyśmy o sile czerni, a dokładnie o potencjale czarnych i monochromatycznych stylizacji. Kolor, który doskonale czuje się w towarzystwie włosów blond, zapewnia harmonię dla oka, przy czym pozwala bawić się formą kreacji.
A jak wiadomo, Sonia Bohosiewicz lubi bawić się modą i eksperymentować z nietuzinkowym designem. Dlatego nawet ubrana od stóp do głów w czerń, wyglądała absolutnie niebanalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dekonstrukcja marynarki
Szerokie spodnie wyraźnie pozostawiają wąską nogawkę w dalekim tyle. Luźny model z zakładkami przypadł do gustu Soni Bohosiewicz, która na przekór garniturowym kompletom, postanowiła zapewnić im niecodzienne towarzystwo.
Wzięła na warsztat marynarkę oversize, skróciła jej długość i obcięła rękawy. Niestębnowane wyglądały surowo i nonszalancko – jakby ścięte na pięć minut przed wielkim wyjściem. Dzięki temu stylizacja Soni Bohosiewicz zyskała nowoczesny i indywidualny charakter.
Kapelusz z historią
Błyszczące buty z nosem w szpic to doskonały kompromis pomiędzy wieczorową elegancją, a kowbojskim luzem. Jednak dodatkiem, który wziął na siebie rolę pierwszoplanowej gwiazdy - okazał się kapelusz.
Model typu "boater" charakteryzuje się płaskim i szerokim rondem, a także wgłębioną główką. Sonia Bohosiewicz odświeżyła ten nieco zapomniany, a jednocześnie charakterny dodatek. Kapelusz wnosi do stylizacji atmosferę tajemniczości i niesie ze sobą ciekawe opowieści - od rozdziału weneckiego gondoliera, aż po historie pisane na Dzikim Zachodzie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl