Zapozowała na parkiecie. Jej zdjęcie stało się reklamą dyskoteki
- Wielokrotnie prosiłam managera klubu o usunięcie mojego zdjęcia. Jedyne co od niego usłyszałam to: "Na żywo jesteś jeszcze lepsza" - relacjonuje kobieta, której wizerunek został wykorzystany do promocji rzeszowskiej dyskoteki.
28.10.2018 | aktual.: 28.10.2018 14:58
Na fanpage'u rzeszowskiego klubu pojawiło się zdjęcie zrobione podczas jednej z imprez. Widać na nim atrakcyjną kobietę, pozującą na parkiecie. Administratorzy użyli fotografii do promocji weekendowych wydarzeń.
Pod zdjęciem pojawiło się mnóstwo seksistowskich i wulgarnych komentarzy. Kobieta widoczna na zdjęciu poprosiła o natychmiastowe usunięcia posta. W odpowiedzi administratorzy klubu napisali:
"Absolutnie nie ma się czego wstydzić. Nalegamy na jego pozostawienie".
- To zdjęcie zostało opublikowane na stronie klubu już dwa tygodnie temu. Od tego czasu wielokrotnie dzwoniłam do managera i prosiłam o usunięcie, ale za każdym razem mnie zbywał - opowiada bohaterka zdjęcia w rozmowie z Wirtualną Polską. W końcu kobieta udała się do klubu osobiście.
- Manager stał z telefonem w ręce i jedyny komentarz, jaki od niego usłyszałam to: "Na żywo jesteś jeszcze lepsza". Później dodał jeszcze z dumą, że zdjęcie na różnych stronach zostało już udostępnione ponad 600 razy - relacjonuje.
- To jest walka z wiatrakami, moje prośby w ogóle nie działają. Gdyby zdjęcie zostało udostępnione tylko w tzw. galerii eventowej jako jedno z wielu, to trudno. Niestety w tym momencie stało się ono reklamą, a mój wizerunek promuje różne wydarzenia organizowane przez klub - mówi kobieta i dodaje, że nie ma zamiaru się poddawać. - Wspólnie z prawnikiem wystosowaliśmy już odpowiednie pismo w tej sprawie.
Wielu internautów wzięło stronę kobiety. "Czy wy jesteście poważni? Dziewczyna prosi o usunięcie zdjęcia, które bezprawnie wykorzystujecie do promocji swojej marki. Żenada i brak profesjonalizmu", "Dno!", "Jesteście żenujący", "Nie mogę doczekać się informacji o rozprawie sądowej. Mam nadzieję, że zapłacicie jej dużo pieniędzy" - piszą oburzeni.
Wydaje się jednak, że tego rodzaju ataki użytkowników nie robią wrażenia na pracownikach klubu. Podobną narrację wobec kobiet prowadzą już od dawna, kusząc m.in. darmowym wejściem za pokazanie dekoltu lub odsłonięcie tatuażu.
AKTUALIZACJA: 28.10.2018 godz. 14:50 główny wpis będący przyczyną dyskusji zniknął z fanpage'u klubu. Wizerunek dziewczyny był wielokrotnie udostępniony i dalej jest wykorzystywany na stronie w innych wpisach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl