Zaskocz bliskich przy wigilijnym stole. Śledzie proboszcza świątecznym hitem
Śledzie to jedna z obowiązkowych potraw na wigilijnym stole. W tym roku warto jednak skusić się na ich nieco inną wersję. Prawdziwą furorę robią obecnie tzw. śledzie proboszcza. Jak przyrządzić je samodzielnie? To prostsze niż się wydaje.
12.12.2023 18:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Śledzie z cebulką, w śmietanie i majonezem, po kaszubsku, a może w zalewie octowej? Opcji mamy naprawdę wiele. Ostatnio jednak coraz popularniejsze stają śledzie proboszcza, które stały się już przysmakiem wielu osób. Zdradzamy krok po kroku jak je przyrządzić, by zachwycić bliskich podczas tegorocznej Wigilii.
Czego potrzebujemy, aby przyrządzić śledzie proboszcza?
Wigilia to czas, gdy zazwyczaj doskonale wiemy, czego możemy spodziewać się na stole. W końcu często pozostajemy wierni tradycyjnym potrawom z barszczem czerwonym oraz zupą grzybową na czele.
Mimo to możemy pokusić się o delikatne zmiany w naszym standardowym menu, które również doskonale sprawdzą w tak wyjątkowym dniu. W dodatku niewielka odmiana może pozytywnie wpłynąć na nasze doznania kulinarne. W tym przypadku doskonałą propozycją mogą okazać się śledzie proboszcza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do ich przygotowania potrzebujemy:
- pół kilograma płatów śledziowych (najlepiej sprawdzą się te w oleju),
- 250 g grzybków marynowanych (dobrze sprawdzą się również marynowane pieczarki),
- 4 łyżki oleju lub oliwy z oliwek,
- 1 cebula,
- 1 łyżka octu,
- Sok z cytryny (opcjonalnie),
- Szczypta soli (opcjonalnie),
- Szczypta świeżo zmielonego pieprzu,
- Woda (w zależności od potrzeb).
Śledzie proboszcza – jak je zrobić?
W pierwszej kolejności należy przygotować płaty śledziowe. W tym celu musimy odsączyć je z oleju, a następnie opłukać. Kiedy już to zrobimy, powinniśmy przez minimum kilka godzin moczyć je w samej wodzie. Dobrze byłoby poświecić na to całą noc, jednak czasami 4 godziny w zupełności wystarczą. Pamiętajmy jednak, by co jakiś czas wymieniać wodę.
O tym, kiedy śledzie nadają się już do dalszej obróbki, decyduje ich smak. Nie bójmy się ich w tym czasie próbować. Tylko wtedy możemy bowiem zdecydować czy ich słony smak już nam odpowiada. Niektórzy bowiem lubią bardzo słone potrawy, dlatego całkowicie rezygnują z ich wcześniejszego moczenia.
Kiedy jednak się na to zdecydujemy, musimy odsączyć filety z wody za pomocą papierowego ręcznika. Aby podkręcić nieco ich smak, możemy nieco skropić je sokiem z cytryny, jednak potem musimy odczekać ok, 20-40 minut, zanim przejdziemy do ich dalszej obróbki.
W tym czasie możemy jednak zająć się przygotowaniem kolejnych składników. Cebulę należy pokroić w drobne piórka, a potem umieścić ją w sitku i zalać wrzątkiem tak, aby nieco zmiękła. Z kolei grzybki musimy odsączyć z marynaty za pomocą papierowego ręcznika, a następnie pokroić w średniej wielkości kosteczkę lub paski.
Kiedy śledzie są już gotowe, powinniśmy umieścić je w misce, gdzie wymieszamy je z przygotowanymi wcześniej składnikami. W tym miejscu możemy również doprawić potrawę solą oraz pieprzem.
Na sam koniec przekładamy tak przygotowane śledzie do słoika, który po szczelnym zamknięciu umieszczamy w lodówce. Po ok. 24 godzinach możemy podać je już gościom.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl