Najgorszy wybór do kanapek. Uważaj, bo może się źle skończyć
Katarzyna Bosacka tym razem wzięła na tapet rzecz, której często używamy w kuchni. Folię aluminiową wykorzystujemy do różnych rzeczy, w tym do zawijania kanapek i przykrywania jedzenia w lodówce. Zaproszona do rozmowy dr hab. Aleksandra Rutkowska wyjaśnia, że lepiej zmienić podejście.
Katarzyna Bosacka uczyniła swoją dziennikarską misją edukowanie Polaków o jedzeniu już lata temu. Pokazuje nam, co znajduje się w składzie pokarmów, które zjadamy i jak różne przedmioty wpływają na żywność, z którą się stykają.
Dziennikarka w najnowszym filmiku zwróciła uwagę na potencjalne zagrożenia związane z używaniem folii aluminiowej w kuchni. W rozmowie z dr hab. Aleksandrą Rutkowską, biotechnolożką i specjalistką w dziedzinie zdrowia, zastanawiała się, czy aby na pewno folia aluminiowa jest dla nas zdrowa. Jak usłyszała, jest ona bezpieczna tylko przy pakowaniu suchych produktów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Bosacka: "Nie jestem dietetykiem, więc sprawdzam wszystko"
Może powodować uszkodzenia narządów
- Folia aluminiowa jest jednym z produktów najbardziej powszechnie używanych w naszym domu. Niemniej jednak jest bezpieczna tylko wtedy, kiedy pakujemy w nią suche produkty. Jeżeli mamy jednak kontakt z produktami, które są kwaśne, czyli na przykład robimy sobie kanapki do pracy albo szkoły, do których dodajemy pomidory, albo kiszone czy marynowane ogórki, albo chcemy upiec kaczkę w pomarańczach czy z dodatkiem cytryny, to wówczas pod wpływem kwaśnego pH mogą się uwalniać związki glinu z takiej folii i przenikać do żywności - wyjaśniła Rutkowska.
Gdy w naszym organizmie dojdzie do nagromadzenia związków glinu, jest to prosta droga do poważnych kłopotów zdrowotnych. Może wręcz dojść do różnych zaburzeń oraz do uszkadzania narządów.
- Między innymi związki glinu wiąże się z uszkodzeniem nerek, czy neurotoksycznością, a więc uszkodzeniem układu nerwowego. To może być szczególnie niebezpieczne u małych dzieci albo kobiet ciężarnych. Dlatego jeżeli chcemy zapakować bezpiecznie jedzenie do pracy albo do szkoły, to, zamiast pakować je w folię aluminiową, wybierzmy papierową torebkę albo papier śniadaniowy, który nie jest powleczony żadnymi dodatkowymi substancjami - podkreśla biotechnolożka.
Aby uniknąć ryzyka, dr Rutkowska zaleca używanie papierowych torebek lub papieru śniadaniowego do pakowania żywności. Inną bezpieczną opcją jest woskowijka, czyli bawełniana szmatka nasączona woskiem, która nie wydziela szkodliwych substancji.
Bosacka, powołując się na rozmowę z dr Rutkowską, podkreśla, że warto zwrócić uwagę na to, w co pakujemy jedzenie, aby chronić zdrowie swoje i bliskich.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.