GwiazdyŻona Gołoty chwali się dziećmi. Syn to wykapany ojciec

Żona Gołoty chwali się dziećmi. Syn to wykapany ojciec

Mariola Gołota pokazała rodzinne zdjęcie z okazji Święta Dziękczynienia. Widać na nim latorośle boksera – Aleksandrę i Andrzeja Juniora. Podobieństwo jest uderzające.

Andrzej Gołota
Andrzej Gołota
Źródło zdjęć: © akpa
Karolina Błaszkiewicz

27.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gołotowie mieszkają w USA od ponad dwudziestu lat. W 2013 r. polski sportowiec doczekał się amerykańskiego obywatelstwa. – Nasze dzieci sześć lat temu otrzymały polskie paszporty i każdy członek naszej rodziny jest głęboko związany z krajem mojego urodzenia. Głęboko związany czuję się również ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie urodziły i wychowały się nasze dzieci. Z radością przyjmuję wszystkie obowiązki i przywileje związane z obywatelstwem Stanów Zjednoczonych – mówił wtedy wzruszony.

Andrzej Gołota – rodzina

Nic dziwnego, że 52-latek i jego bliscy urządzili w swoim domu Święto Dziękczynienia. Razem zasiedli do stołu – zaproszony został również ukochany jego córki Aleksandry. Dziewczyna jest prawniczką, a jej brat poszedł w ślady taty i również próbuje swoich sił na ringu.

Mariola Gołota chętnie dzieli się zdjęciami swoich pociech. Widać, że rozpiera ją matczyna duma. Łatwo zauważyć również, że bardzo kocha męża – okazywała mu wiele czułości na planie programu "Agent", w którym wspólnie wystąpili. Para wzięła ślub w 1990 r. – Andrzej jest taki opiekuńczy i romantyczny. U niego nie było nic małego. Wszystko było duże. Na dużą skalę. Jak już chciał mi pierścionek kupić, to nie przyniósł mi jednego, tylko dziesięć i mówił, żebym sobie wybrała, który chcę, lub ile chcę – opowiadała kilka lat temu.

 Mariola zachwalała też to, jakim jest ojcem. – Dla Andrzeja zrobienie czegoś przy dziecku nigdy nie było obelgą dla jego męskości. Jako młody chłopak pomagał zajmować się dziećmi swej ciotki. Gdy został moim mężem, wiedział już jak kąpać, jak karmić. Wszystko koło dziecka potrafił zrobić. Czasami trochę się złościł, że ja pracuję, a on się dzieckiem zajmuje – mówiła.

Komentarze (153)