Żona Polańskiego o uwolnieniu męża: koniec koszmaru
Aktorka i wokalistka Emmanuelle Seigner - żona Romana Polańskiego - z
"ogromną przyjemnością" przyjęła wiadomość o jego uwolnieniu, ciesząc się, że "to
koniec koszmaru, który trwał ponad 9 miesięcy".
13.07.2010 | aktual.: 13.07.2010 14:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aktorka i wokalistka Emmanuelle Seigner - żona Romana Polańskiego - z "ogromną przyjemnością" przyjęła wiadomość o jego uwolnieniu, ciesząc się, że "to koniec koszmaru, który trwał ponad 9 miesięcy". "Z ogromną przyjemnością właśnie się dowiedziałam o uwolnieniu mego męża. To dla dzieci i dla mnie koniec koszmaru, który trwał ponad 9 miesięcy" - wskazała Seigner w oświadczeniu, opublikowanym przez AFP.
Emmanuelle Seigner jest przekonana, że teraz będą mogli powrócić do swych projektów i normalnego życia rodzinnego, co ją cieszy ze względu na dzieci, które, jak powiedziała, "nie zasługują na takie cierpienia".
Roman Polański odzyskał w poniedziałek wolność. Władze Szwajcarii zdecydowały, że nie wydadzą go USA, które domagały się ekstradycji reżysera w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią.
Polański, który ma polskie i francuskie obywatelstwo, został zatrzymany na lotnisku w Zurychu 26 września 2009 roku na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania. Od grudnia znajdował się w areszcie domowym w swym szwajcarskim domu w Gstaad, gdzie czekał na decyzję władz Szwajcarii.(PAP)
POLECAMY: * Polański: ekstradycji nie będzie!*