ZUS znowu zmieni zasady dotyczące zasiłków macierzyńskich? Matki: "Nie jesteśmy wyłudzaczkami"

Kiedy Anna odebrała z ZUS-u pismo z żądaniem zwrotu ok. 100 tys. zł za wypłacony jej zasiłek chorobowy oraz macierzyński, prawie zemdlała. – Skoro państwu tak zależy na tym, aby Polki rodziły dzieci, niech da dobry przykład i zostawi będące w ciąży przedsiębiorcze oraz pracujące kobiety w spokoju – mówi Joanna Gotfryd, prezeska Fundacji Mamo Pracuj.

ZUS znowu zmieni zasady dotyczące zasiłków macierzyńskich? Matki: "Nie jesteśmy wyłudzaczkami""Młode mamy od dawna są na celowniku ZUS-u"
Źródło zdjęć: © Getty Images
875

To nie pierwszy raz, kiedy Zakład Ubezpieczeń Społecznych chce zmodyfikować sposób naliczania i wypłaty zasiłku macierzyńskiego. Na przestrzeni ostatnich lat w przepisach zaszło sporo zmian. Był czas, kiedy wystarczyło opłacić 3 wysokie składki na ubezpieczenie chorobowe, żeby przez cały okres trwania urlopu macierzyńskiego otrzymywać wysokie świadczenie. W 2018 roku media donosiły, że rekordowy zasiłek macierzyński, wypłacony mieszkance Warszawy, wynosił ponad 66 tys. zł. Miesięcznie.

Dobra znajomość przepisów coraz częściej prowadziła jednak do sytuacji, w której pojawiała się ogromna dysproporcja pomiędzy kwotą wpłaconą do kasy ZUS-u a otrzymanymi poborami. ZUS szczególnie uważnie przyglądał się matkom na własnych działalnościach gospodarczych. Według kontrolerów wiele z nich miało prowadzić fikcyjne firmy tylko po to, by zdobyć wysokie świadczenie. Obecnie wysokość zasiłku macierzyńskiego oblicza się na podstawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (brutto) z ostatnich 12 miesięcy przed miesiącem, w którym powstała niezdolność do pracy.

Co ma się zmienić? Według "Dziennika Gazety Prawnej" kobiety, które dopiero zaczęły podlegać ubezpieczeniu, w myśl nowych przepisów byłyby objęte okresem wyczekiwania. W praktyce oznaczałoby to, że po takim okresie, wynoszącym 3 miesiące, zasiłek macierzyński przysługiwałby przez 9, a nie 12 miesięcy.

- Propozycje ZUS dotyczące wydłużenia okresu wyczekiwania na prawo do zasiłku chorobowego i wprowadzenia okresu wyczekiwania na prawo do zasiłku macierzyńskiego i opiekuńczego będą analizowane – zapewnia Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

– Młode mamy od dawna są na celowniku ZUS-u, który pieniędzy na wypłatę emerytur powinien raczej szukać gdzie indziej – mówi wprost Joanna Gotfryd, współzałożycielka i prezeska Fundacji Mamo Pracuj, mama dwóch córek. – Oczywiście w każdej grupie zdarzają się nieuczciwe osoby, są nimi także takie, które biorą L4, żeby np. podjąć się innej pracy. Nie opierałabym jednak uzupełnienia pustej kasy ZUS-u wyłącznie na przyszłych mamach – dodaje Gotfryd.

Nie wszystko da się zaplanować

Magdalena z Iławy była jedną z matek, które znalazły się na celowniku kontrolerów ZUS-u. – Własną, jednoosobową działalność gospodarczą zajmującą się handlem w internecie na portalach aukcyjnych założyłam w 2014 roku. Byłam zmęczona pracą na etacie, poróżniłam się z pracodawcą, poza tym chciałam pójść na swoje. Od księgowej dowiedziałam się o możliwości opłacenia wysokich składek na ubezpieczenie chorobowe. Wtedy nie planowaliśmy z mężem dziecka, ale nie zawsze wszystko da się przecież zaplanować – mówi Magdalena.

Po roku prowadzenia firmy zaszła w ciążę. Skorzystała z możliwości opłacenia 3 wysokich składek, dzięki czemu przysługiwał jej zasiłek macierzyński w kwocie kilku tysięcy złotych miesięcznie.

– ZUS, chcąc udowodnić, że moja firma była fikcyjna i założyłam ją tylko po to, by wyłudzić macierzyński, zaczął mnie kontrolować. Moja działalność nie generowała dużych obrotów, bo dopiero zaczynałam, wszystkiego uczyłam się sama i na własnych błędach – podkreśla Magdalena. – Cała ta sytuacja kosztowała mnie bardzo dużo nerwów i łez. Ostatecznie sprawa rozeszła się po kościach, bo ZUS nie potrafił mi udowodnić, że chciałam go naciągnąć.

– Nie jesteśmy wyłudzaczkami – zaznacza Anna z Radomia, mama 6-latka, która również ma za sobą wątpliwie przyjemną konfrontację ZUS-em. – Pewnego dnia odebrałam pismo, w którym zażądano ode mnie zwrotu ok. 100 tys. zł wypłaconego mi zasiłku chorobowego oraz macierzyńskiego. Prawie zemdlałam, kiedy to przeczytałam – wspomina. Również w jej przypadku pracownicy ZUS-u uznali, że otrzymywała zawyżone świadczenie, a prowadzona przez nią działalność gospodarcza została założona wyłącznie w celu wyłudzenia zasiłku.

– Mam świadomość, że niektóre kobiety wykorzystały lukę w przepisach i nabyły prawo do wysokich świadczeń niejako "fuksem". Ale to uderza rykoszetem w uczciwe przedsiębiorczynie. To, że skorzystałyśmy z możliwości podniesienia sobie świadczeń poprzez wyższe składki, nie jest żadnym wyłudzaniem czy naciąganiem, a jedynie dobrą znajomością prawa – zauważa Anna, która ostatecznie wygrała konfrontację z ZUS-em, ale nie obyło się bez pomocy dobrego prawnika.

Natomiast jej przyjaciółka, również matka prowadząca własną działalność, według ZUS-u pobierała zbyt wysoki zasiłek macierzyński, co miało być "niezgodne z zasadami współżycia społecznego". Ta sprawa też ostatecznie została rozstrzygnięta na jej korzyść.

#NieJestemFikcyjna

Na Facebooku działa "Ruch Społeczny Kobiety na DG (działalności gospodarczej – przyp. red.) kontra ZUS". Zrzesza kilka tysięcy osób, które łączy hashtag #NieJestemFikcyjna. W styczniu 2020 roku samozatrudnione Polki, które czują się nękane przez ZUS, wyszły na ulice w niemym proteście, żądając "spokojnego macierzyństwa i należnego im szacunku od władz RP". Uczestniczki protestu wywiesiły banery przed regionalnymi oddziałami ZUS-u.

Joanna Gotfryd z Fundacji Mamo Pracuj uważa, że nadmiarowa, uprzykrzająca życie kontrola czy wprowadzenie 3-miesięcznego okresu wyczekiwania całkowicie zablokują awansy kobiet w ciąży oraz uniemożliwią podejmowanie pracy przez przyszłe mamy.

– Pamiętajmy, że kobiety są coraz lepiej wykształcone, a rodząc dzieci w wieku ok. 30 lat lub później, mają spore doświadczenie zawodowe, pracują na menedżerskich stanowiskach, dlatego awanse czy zmiana pracy są naturalną koleją ścieżki kariery. A że przypadają w okresie ciąży, po którym idzie się na urlop macierzyński? Cieszmy się, że kobiety się rozwijają i zdobywają nowe kompetencje. Nie uprzykrzajmy im życia w tym wyjątkowym czasie – podkreśla Gotfryd.

Prezeska Fundacji Mamo Pracuj zwraca uwagę, że kobieta w ciąży, pomimo najszczerszych chęci, nie jest w stanie przewidzieć, kiedy stan zdrowia nie będzie jej pozwalał na pracę.

– Raczej doceniałabym pracodawców. A takich można znaleźć w naszej Bazie Pracodawców Przyjaznych Rodzicom, dla których ciąża pracownicy nie stanowi przeszkody w awansowaniu jej czy daniu podwyżki – mówi Joanna Gotfryd. – Skoro państwu tak zależy na tym, aby Polki rodziły dzieci, niech da dobry przykład i zostawi będące w ciąży przedsiębiorcze oraz pracujące kobiety w spokoju.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Przez kilka dni żywiła się, jedząc to, co znajdzie i co dadzą jej ludzie. Na własnej skórze - program Moniki Sikorskiej

Wybrane dla Ciebie

Najgorsza pora na drzemkę. Nie kładź się po tej godzinie
Najgorsza pora na drzemkę. Nie kładź się po tej godzinie
Wlej do kopca. Krety znikną w jedną noc
Wlej do kopca. Krety znikną w jedną noc
Tak widzą psy. Naukowcy nie mają wątpliwości
Tak widzą psy. Naukowcy nie mają wątpliwości
Masz w domu stary dowód? Lepiej go nie wyrzucaj
Masz w domu stary dowód? Lepiej go nie wyrzucaj
30-latka nie żyje. Karetki nie było, śmigłowca odmówiono
30-latka nie żyje. Karetki nie było, śmigłowca odmówiono
Kto wysieje, ten pożałuje. Przyłapanym grozi grzywna lub areszt
Kto wysieje, ten pożałuje. Przyłapanym grozi grzywna lub areszt
44-latka nie żyje. Lekarz zapamięta tego SMS-a do końca życia
44-latka nie żyje. Lekarz zapamięta tego SMS-a do końca życia
Zostawił dwulatka w oknie życia. Wszczęto postępowanie
Zostawił dwulatka w oknie życia. Wszczęto postępowanie
"Miałam w piersi zmianę". Okazało się, że to nowotwór
"Miałam w piersi zmianę". Okazało się, że to nowotwór
Dermatolożka bije na alarm. Opłakane konsekwencje robienia hybrydy
Dermatolożka bije na alarm. Opłakane konsekwencje robienia hybrydy
Kurtka Cichopek to hit na wiosnę. Pora rozstać się z ramoneską
Kurtka Cichopek to hit na wiosnę. Pora rozstać się z ramoneską
W PRL-u były hitem. Wrócą ponownie do łask?
W PRL-u były hitem. Wrócą ponownie do łask?