Miała romans z mężem znanej aktorki. Wyniszczył ją psychiczne
Ilona Łepkowska, znana jako "królowa polskich seriali", 11 lipca 2025 roku świętuje 71. urodziny. Jej życie prywatne, pełne zawirowań, mogłoby posłużyć za scenariusz filmowy. Od 16 lat jest zakochana, choć droga do szczęścia nie była usłana różami.
Ilona Łepkowska, zwana "królową polskich seriali", stoi za sukcesem takich hitów jak "M jak miłość", "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe" oraz "Stulecie winnych". Jej produkcje zdobyły ogromną popularność, gromadząc przed telewizorami miliony widzów w całej Polsce. Dzięki wyjątkowemu talentowi, kreatywności i intuicji Łepkowska stała się prawdziwą ikoną polskiej telewizji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mikołaj Roznerski komentuje rzekomy romans z Michaliną Sosną i mówi o relacjach z Adrianą Kalską!
Romans, który zmienił wszystko
Prywatne życie Ilony Łepkowskiej mogłoby posłużyć za inspirację do kolejnego serialu. W 2006 roku scenarzystka poznała Erwina Wencla – prawnika zafascynowanego światem telewizji, który postanowił zgłębić tajniki pisania scenariuszy. Zbieg okoliczności? Niekoniecznie. W tamtym czasie jego żona, aktorka Ewa Wencel, grała jedną z kluczowych ról w serialu "M jak miłość", którego współautorką była właśnie Łepkowska.
Między Ilona Łepkowską a Erwinem Wenclem szybko nawiązała się bliska relacja, która przerodziła się w romans. Ich związek wywołał spore poruszenie w środowisku artystycznym.
"Czuła się przy nim wyjątkowa. Był inteligentny i uroczy, obsypywał ją prezentami i deklarował wielkie uczucie" – informował tygodnik "Świat i Ludzie", opisując ich relację.
W tamtym czasie małżeństwo Wenclów przechodziło poważny kryzys. Oboje zaczęli szukać bliskości poza związkiem. Według doniesień medialnych Wencel miał przyłapać żonę z Bogusławem Lindą w swoim domu. Ich małżeństwo ostatecznie się rozpadło i zakończyło rozwodem. Niedługo później aktorka odeszła z serialu "M jak miłość".
Zawirowania uczuciowe
Relacja Ilony Łepkowskiej z Erwinem Wenclem od początku budziła emocje, także dlatego, że rodziła się w cieniu rozbitego małżeństwa. Mimo trudnych okoliczności para zaręczyła się, ale związek szybko zaczął się sypać. Wencel, jak wspominały media, z czasem odsłonił swoją mroczniejszą stronę.
"Zobaczyła nieobliczalnego, bezdusznego i agresywnego mężczyznę" – pisało "Życie na gorąco".
Dla Łepkowskiej był to wyjątkowo trudny okres w życiu. Po latach otwarcie mówiła, że ta relacja wyniszczyła ją psychicznie. Podkreślała, że traumatyczne doświadczenia nauczyły ją większej ostrożności w kontaktach z ludźmi. Praca nad scenariuszami stała się dla niej nie tylko ucieczką, ale też terapią, która pozwoliła jej stopniowo odzyskać równowagę.
– Nigdy przedtem w życiu nie zetknęłam się z zachowaniem tak toksycznym. Musiałam sobie z tym poradzić, a praca zawsze mi pomagała. Wymyśliłam serial, żeby nie wylądować w psychiatryku, naprawdę było do tego blisko – tłumaczyła w jednym z wywiadów.
W końcu odnalazła szczęście
Po rozstaniu z Wenclem Ilona Łepkowska przez długi czas była sama, nieufna wobec mężczyzn. Wszystko zmieniło się, gdy poznała Czesława Bieleckiego – architekta i polityka, z którym jest szczęśliwa od ponad 16 lat. Ich związek opiera się na wzajemnym wsparciu i zrozumieniu. Choć w świetle prawa nie są małżeństwem, dla Łepkowskiej to nie ma żadnego znaczenia.
– Nazywamy się mężem i żoną, nawet wymieniliśmy się obrączkami na znak zgody i wierności małżeńskiej. Nie ma znaczenia, że nie było przy tym urzędnika stanu cywilnego. Mieszkamy razem, mamy wspólne gospodarstwo. (...) Uważam więc, że jesteśmy małżeństwem – opowiadała przed laty.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.