Zwracanie uwagi matkom karmiącym piersią to już molestowanie?
Afera wokół znanego producenta, który molestował aktorki i modelki, zatacza coraz szersze kręgi. Kolejne kobiety opowiadają o tym, jak padły ofiarą przemocy seksualnej ze strony mężczyzn. Do akcji #metoo włączyła się też młoda mama, która doświadczyła molestowania podczas karmienia piersią. Swoją historię opisała na Instagramie.
Diana Channing to mama 5-letniej córeczki, która nie może pogodzić się z dyskryminacją kobiet karmiących w miejscach publicznych. Według niej zwracanie uwagi karmiącym matkom można traktować jako przemoc seksualną. Jeszcze niedawno sama doświadczała upokorzeń z tego powodu, a teraz z niepokojem patrzy na inne młode mamy, zmagające się z tym samym problemem.
- Przestańcie patrzeć na piersi karmiącej matki jak na obiekt seksualny. Nasze piersi odgrywają ważną funkcję. Nie ma nic bardziej perwersyjnego niż złowrogie spojrzenie na kobietę, która karmi swoje dziecko. Bycie matką to naprawdę trudne zadanie - napisała Diana Channing na Instagramie.
W innym poście opisała historię, która przydarzyła się jej na parkingu przed sklepem. - Gdy próbowałam wyjąć z fotelika moją 5-letnią córeczkę, jakiś mężczyzna zaczął na mnie gwizdać. Byłam wtedy odwrócona do niego tyłem - czytamy. Jest zbulwersowana faktem, że nawet w takich sytuacjach mężczyźni patrzą na młode matki pożądliwym wzrokiem.
Internautki przyznały jej rację. - Mam dokładnie takie same odczucia. Wielokrotnie zdarzało się, że w faceci na mnie gwizdali, jak byłam z córką - pisze jedna z nich. - Wreszcie ktoś o tym wspomniał. Jako młoda matka cały czas jestem dyskryminowana z powodu karmienia piersią. Nie życzę sobie tego - dodała kolejna. A jak wy sądzicie, Diana ma rację?